Krzysztof Piątek nie rozpocznie spotkania z Austrią od pierwszej minuty.
Selekcjoner naszej reprezentacji nie ustawi drużyny z trójką napastników, możliwe że ustawienie będzie opierało się na jednym bądź dwojgu ofensywnych graczy. Jeżeli zagramy dwójką napastników, w tym przypadku wybiegnie duet Lewandowski – Milik. Krzysztof Piątek przy takiej formacji zacznie mecz z Austrią na ławce rezerwowych i zagra w tym meczu prawdopodobnie w drugiej połowie meczu. Brzęczek chce postawić na sprawdzone schematy, a w nich brakuje miejsca w składzie dla gwiazdy Milanu.
>>> CZYTAJ NA FOOTBAR: SZCZĘSNY BRAMKARZEM NA MECZ Z AUSTRIĄ
Już od jakiegoś czasu chodzą spekulacje, jakoby Piątek ma zacząć mecz na ławce rezerwowych. Gracz Milanu został spytany o to podczas wczorajszej wypowiedzi: "Jestem w dobrej formie, gram w dobrym klubie. Przyjechałem gotowy na to zgrupowanie, tylko do trenera należy decyzja, czy zagram, czy nie. Jeśli nie zagram, nie będę obrażony. Sportowa złość będzie w każdym. Ale jeżeli drużyna wygra mecz, to będzie najważniejsze.".
Niewykluczone jednak, że Krzysztof rozpocznie mecz z Łotwą od pierwszej minuty. Rywal nie będzie tak wymagający jak Austriacy, więc Brzęczek być może pokusi się o małe eksperymentowanie i wystawi przykładowo skład z trójką napastników. Jeżeli formacja pozostanie niezmienna od meczu z Austrią, może nastąpić rotacja i Piątek wskoczy w miejsce Milika, gdyż pozycja Roberta Lewandowskiego w naszej kadrze jest niepodważalna.
Dziennikarze sugerowali także, że były napastnik Cracovii mógłby wystąpić na pozycji skrzydłowego. "-Grałem dwa mecze na skrzydle. To nie moja pozycja, ale możliwość rotacji byłaby wtedy większa" – przyznał Piątek.
źródła wypowiedzi: Interia
fot. pressfocus