Krzysztof Piątek przebojem wdarł się w rozgrywki Serie A. Trzynaście bramek to nie przelewki – dobitnie pomógł Genoi w kompletowaniu punktów. Gdyby nie znakomita postawa reprezentanta Polski, to prawdopodobnie Gryfoni znajdowaliby się zdecydowanie niżej w tabeli włoskiej ekstraklasy. Już od pierwszych miesięcy pobytu w Geniu spekulowało się, że Piątek zimą trafi do znacznie silniejszego klubu. Mówiło się o Napoli, Romie, a nawet Realu Madryt. Ostatecznie reprezentant Polski lada moment przywdzieje czerwono-czarną koszulkę Milanu.
Do sfinalizowania transakcji pozostały jedynie detale. Dziś władze Milanu oraz Genoi mają spotkać się, by dopiąć ostatecznie szczegóły transferu. Drużyna z Mediolanu chce wypożyczyć piłkarza oraz zachować sobie możliwość późniejszego wykupu. Z kolei Genoa nie chce przystać na taką ofertę, preferując wypożyczenie z obowiązkiem wykupu, bądź transfer definitywny już teraz. Mimo rozbieżności strony powinny się dogadać co do sposobu płatności. Czy Milan to odpowiedni klub dla Krzysztofa Piątka? Ciężko stwierdzić. Z jednej strony zawsze chciałem, by Polak zadebiutował w Milanie. Z drugiej strony od momentu dołączenia do ekipy z San Siro, na Polaku będzie ciążyła niesamowita presja. Kibice mają nadzieję, że Piątek będzie w Mediolanie równie skuteczny, co w Genui. Z tym może być problem, jednak kibice Genoi na początku również byli sceptycznie nastawieni co do byłego napastnika Cracovii. Fani z Mediolanu również nie są przekonani, czy Polak jest odpowiednią osobą na pozycje napastnika. Mimo niepewności wydaje mi się, że pierwsze spotkania Piątka w nowych barwach pokażą, że kibice mylili się.
Z kim przyjdzie Polakowi rywalizować o miejsce w składzie?
Zasadniczo, walka o miejsce w składzie powinna odbyć się między Patrickiem Cutrone, a Krzysztofem Piątkiem. Gonzalo Higuain jest już myślami w Chelsea, a w piątek powinien przejść testy medyczne. Czy Cutrone może zagrozić reprezentantowi Polski? Jak najbardziej. 21-latek jest złotym dzieckiem Milanu, ulubieńcem kibiców oraz piłkarzem, który walczy o piłkę od pierwszej do ostatniej minuty. Cutrone jest wychowankiem Milanu, więc traktuje się go inaczej, niż napastnika, który przybędzie do klubu w okienku transferowym. W obwodzie są jeszcze Fabio Borini oraz Samu Castillejo, lecz dwójka ta gra częściej jako skrzydłowi, a na pozycji środkowego napastnika grają od święta. Podsumowując – Piątek ma ogromne szanse na regularną grę, lecz niekoniecznie musi występować od pierwszej minuty.
STATYSTYKI PIĄTKA W SERIE A 2018/2019 | |
Mecze: | 19 |
Bramki: | 13 |
Asysty: | 1 |
Minuty: | 1.594 |
Minuty na gol [średnia] | 123 |
Ustawienie, czyli ważny aspekt odnośnie regularności w grze Piątka.
Domyślnym ustawieniem Milanu jest 4-3-3. Najczęściej na pozycji "dziewiątki" grywał Gonzalo Higuain, lecz jego już w klubie praktycznie nie ma. W takiej sytuacji rolę po Argentyńczyku przejąłby Cutrone, lecz transfer Piątka może spowodować zmianę planów Gennaro Gattuso. W Genoi reprezentant Polski miał pewne miejsce w składzie, ponieważ podopieczni Cesare Prandelliego grają formacją z dwójką napastników. Po przejściu do stolicy Lombardii sytuacja może ulec zmianie, lecz niekoniecznie. Wszystko tak naprawdę w rękach Piątka. Jeśli będzie się dobrze sprawował na treningach, to szanse na wywalczenie sobie miejsca w składzie będą ogromne.
Milan gra również ustawieniem 4-4-2, choć formacja ta jest używana rzadko. Wszystko przez transfer Lucasa Paquety. Brazylijczyk ekspresowo wywalczył sobie miejsce w pierwszej jedenastce i nie wydaje się, by mógł ot, tak ją stracić. Szczególnie że w Milanie oprócz Bakayoko, Kessiego oraz Paquety nie ma pomocnika, który miałby szanse na regularne występy. Podsumowując – gra w pierwszej jedenastce jest zależna tylko i wyłącznie od postawy Piątka. Będzie ciężko, ale nikt nie powiedział, że będzie łatwo. Oczywiście, kibice będą chcieli, żeby to Cutrone był tym nominalnym napastnikiem, lecz ostateczna decyzja należy do Gattuso.
Czy Piątek poradzi sobie w Mediolanie?
Na początku swojej nowej przygody będzie chciał udowodnić, że 40 milionów euro, za które Milan ma zapłacić za Polaka, nie zostaną wyrzucone w błoto. Gdyby jednak kariera nie potoczyła się tak, jakby się piłkarz spodziewał, pozostaje mu jedynie rola dżokera. Trzeba poczekać na rozwój wydarzeń i dopiero po zakończeniu sezonu wyciągnąć wnioski.
Dużym atutem będzie również pozycja wyrobiona w Genui. Piątek ciągle walczy o koronę króla strzelców Serie A z Cristiano Ronaldo.
fot. Goal