Cezary Kulesza w sobotę poinformował kiedy wreszcie poznamy nowego selekcjonera reprezentacji Polski.
Od prawie miesiąca trwa saga pt. poszukiwanie następcy Paulo Sousa. Portugalczyk zaskoczył wszystkich w święta, a najbardziej prezesa PZPN, informując go o chęci odejścia z reprezentacji Polski. Kulesza zgodził się na to po uzgodnieniu odszkodowania. Sousa przeszedł do Flamengo.
Od tamtego czasu jest wakat w reprezentacji. Długo wydawało się, że numerem jeden do powrotu jest Adam Nawałka. Odbył już nawet rozmowy z Kuleszą. Ten jednak jeszcze się waha. Dzisiaj Sport.pl informuje, że największe szanse ma Andriy Shevchenko, którego niedawno zwolniła Genoa.
„Kulesza postanowił zaryzykować. Faktycznie skontaktował się z Szewczenką i obaj panowie doszli do porozumienia ws. potencjalnego objęcia biało-czerwonych. Szewczenko, wbrew doniesieniom z Ukrainy, miałby być zainteresowany tym wyzwaniem, tym bardziej że swoją pracę zacząłby od barażu z Rosją w Moskwie, a wiadomo, jak ważna i prestiżowa dla Ukrainy jest to rywalizacja.” – pisze Sport.pl. W grę wchodzą duże zarobki, blisko 3 miliony euro rocznie.
Sprawa rozwiąże się ostatecznie 31 stycznia podczas konferencji prasowej na Stadionie Narodowym.