W środowy wieczór na San Siro w Mediolanie, spotkały się ekipy Milanu i Lazio Rzym, aby zawalczyć o awans do finału Pucharu Włoch. Zwycięzcami okazali się piłkarze zespołu gości.
Mając na uwadze wynik lutowego spotkania miedzy tymi drużynami w ramach pierwszego meczu półfinałowego Coppa Italia (zakończonego rezultatem 0:0), a także ostatnie wyniki spotkań ligowych, mecz Milanu z Lazio nie zapowiadał się jako wielkie widowisko.
O ile ustawienie gości nie było żadnym zaskoczeniem, o tyle Genaro Gattuso postanowił nieco zamieszać i ustawił swoją drużynę w formacji 3-4-3. W ostatnich tygodniach Rossoneri mieli ogromne kłopoty z kreowaniem sytuacji pod bramką rywala. Dodatkowi wahadłowi na skrzydłach mieli być panaceum na te kłopoty. Dodatkowo, sporym zaskoczeniem było pojawienie się w wyjściowym składzie Matti Caldary, który rozegrał w tym sezonie zaledwie jedno spotkanie (90 min w Lidze Europy).
Pierwsze minuty półfinałowego meczu rewanżowego na San Siro, potwierdziły obawy kibiców. Większość czasu, gra toczyła się w okolicy środkowej linii. Jedynymi godnymi odnotowania wydarzeniami było zejście z placu gry Sergieja Milikovicia-Savicia i Davide Calabri, którzy jeszcze w pierwszej połowie doznali urazów. Dopiero w końcowych minutach pierwszej części spotkania, temperatura pod bramką gospodarzy nieco się podniosła, choć w dalszym ciągu Pepe Reina był niepokonany. Cześć polskich kibiców z pewnością liczyła na kolejne trafienie Krzysztofa Piątka. Jednak niedokładna i chaotyczna gra jego kolegów, skutecznie mu to uniemożliwiała.
Drugie 45 minut, znacznie lepiej zaczęli Rzymianie, jednak aż do 57 minuty, nie potrafili skutecznie zaskoczyć bramkarza gospodarzy. Udało się to dopiero Joaquinowi Correi, który w sytuacji sam na sam uderzył przy bliższym słupku i dał prowadzenie swojej drużynie. Podopieczni Simone Inzaghiego po strzelonej bramce nieco się cofnęli, czekając na okazje do kontrataku. Milan przez długie minuty nie potrafił jednak zagrozić bramce strzeżonej przez Strakošę, a gdy już Cutrone zdołał pokonać Albańczyka, sędzia odgwizdał pozycję spaloną.
Do ostatnich minut rezultat się już nie zmienił i Lazio wygrało 1:0, awansując tym samym do finału Coppa Italia, gdzie zmierzą się ze zwycięzcą spotkania Atalanta – Fiorentina, który zostanie rozegrany jutro o 20:45. Krzysztof Piątek nie strzelił bramki i zakończył rozgrywki z 8 trafieniami na koncie. Mimo to w dalszym ciągu ma szansę zostać Królem Strzelców Pucharu Włoch. Jedynym konkurentem jest Federico Chiesa z Fiorentiny, który w dotychczasowych spotkaniach tych rozgrywek zdobył 6 bramek.
AC Milan – S.S. Lazio, 0:1
AC Milan: Reina – Musacchio, Caldara (64. Cutrone), Romagnoli – Calabria (40. Conti), Kessie, Bakayoko, Laxalt – Suso, Castillejo (57. Calhanoglu) – Piątek
S.S. Lazio: Strakoša – Luiz Felipe, Acerbi, Bastos – Romulo, Milinković-Savić (15. Parolo), Lucas Leiva, Luis Alberto (85. Badelj), Lulić – Correa (74. Caicedo) – Immobile