Lech Poznań awansował do czwartej rundy eliminacji do Ligi Konferencji. Po zakończeniu rewanżowego spotkania trzeciej rundy wypowiedział się trener John van den Brom.
W trzeciej rundzie eliminacji do Ligi Konferencji Lech Poznań grał z Víkingurem Reykjavík. Pierwszy wyjazdowy mecz zakończył się wygraną drużyny z Islandii 1:0. Drugie starcie wygrał „Kolejorz” 4:1. W tym meczu była dogrywka, ale ostatecznie „Poznańska Lokomotywa” dała sobie radę. Bramki dla polskiej ekipy strzelali Mikael Ishak, Kristoffer Velde, Filip Marchwiński i Afonso Sousa. Mistrz Polski jednak grał bardzo słabo i zmarnował bardzo dużo szans.
– To był emocjonalny rollercoaster, ale na koniec udało nam się osiągnąć nasz cel, jakim był awans do kolejnej rundy kwalifikacji europejskich pucharów. Oczywiście jesteśmy sami sobie winni, że stało się to dopiero w dogrywce. Mieliśmy tyle szans, a w końcówce to rywal doprowadza do dogrywki. To była trudna sytuacja, jednak drużyna zmobilizowała się w dogrywce i osiągnęliśmy cel, który sobie założyliśmy – powiedział po zakończeniu spotkania trener Lecha Poznań John van den Brom.
– Rozmawiałem z analitykami, mieliśmy 21 szans, dodatkowo cztery gole, więc to 25 okazji na zdobycie bramek. Muszę powiedzieć, że była słaba skuteczność, bo tyle szans nie wykorzystaliśmy. To był bardzo trudny wieczór, ale najważniejsze, że jesteśmy w play offach i mamy szansę zagrać w fazie grupowej Ligi Konferencji Europy – dodał.
Kilka słów dodał również zawodnik Kristoffer Velde. – Po prawie pół miesiącu różnych wyników zagraliśmy mecz, który może zbudować w nas pewność siebie, strzeliliśmy dużo goli. To było dobre spotkanie w naszym wykonaniu. Mieliśmy niezłe wejście w ten mecz, dodatkowo strzeliłem gola, zaliczyłem asystę. Pierwsza połowa była udana. W ostatnim czasie zagraliśmy sporo meczów, więc być może byliśmy trochę zmęczeni. Co prawda zagraliśmy dodatkowe trzydzieści minut, ale będziemy gotowi na niedzielę – stwierdził norweski pomocnik.
Źródło: Lechpoznan.pl, TVP Sport