Puchar Polski rządzi się swoimi prawami i w tej edycji to powiedzenie znów okazało się prawdziwe. W ćwierćfinałowych meczach nie zabrakło niespodzianek. Najpierw we wtorek Arka efektownie rozbiła Puszczę Niepołomice w stosunku 5-2. Kilka godzin później w Poznaniu przy Bułgarskiej zmierzyły się ekipy Lecha Poznań i Rakowa Częstochowa.
Fani Kolejorza właśnie w Pucharze Polski upatrywali szansy na uratowanie sezonu ale te nadzieje okazały się płonne. Lech po dosyć szczęśliwej wygranej w derbach Poznania nie poszedł za ciosem i uległ bardzo dobrze dysponowanym gościom 0-2. Tym samym jedynym trofeum drużyny trenera Żurawia w bieżącym sezonie pozostanie "mistrzostwo Poznania". Spory ubaw mieli z takiego obrotu sprawy kibice Legii, którzy na potęgę szydzili z tego faktu w internecie zastanawiając się przy okazji czy w wywiadzie pomeczowym Tymoteusza Puchacza można doszukiwać się podtekstów związanych z tzw. brakiem chemii w szatni Lecha. Sytuacja odwróciła się już kolejnego dnia kiedy to za burtę pucharowych rozgrywek została wyrzucona Legia. Trener Fornalik potwierdził, że lubi i potrafi wygrywać przy Łazienkowskiej. Tym razem jego piłkarze wygrali 2-1 a zwycięskiego gola zdobyli w takich oto okolicznościach:
1:2 #LEGPIA pic.twitter.com/m9Kk2ZPBlf
— GrOcAL (@GrOcALs) March 3, 2021
Po meczu bardzo ładnym zachowaniem popisał się lubiany na polskich boiskach Gerard Badia. Brawo. Oby więcej takich widoków gościło na polskich boiskach.
Obudziłem się dzisiaj rano i zobaczylem, jak dużo sie rozmawia o moim wczorajszym geście. Myślę, że takie zachowanie powinno być dla wszystkich normalne. W piłce nożnej i w życiu nigdy nie wiesz kiedy możesz być w potrzebie. Bądźmy dla siebie, a świat będzie lepszy ????❤️ pic.twitter.com/hBF6Qv97oG
— Gerard (@GerardBadia) March 4, 2021
W Chojnicach natomiast niespodzianki nie było a Cracovia gładko pokonała gospodarzy 3-0 i w nagrodę zagra w półfinale z ekipą trenera Papszuna. W drugiej parze zmierzą się Arka Gdynia i Piast Gliwice.
Redakcja
źródło: twitter.com/@GrOcALs