Legia Warszawa zagra w finale Pucharu Polski. Podopieczni Deana Klafuricia pokonali Górnik Zabrze 2:1 (0:0).
Pierwsza połowa zdecydowanie należała do piłkarzy Górnika. Już w pierwszych minutach spotkania podopieczni Marcina Brosza mogli objąć prowadzenie po świetnej akcji Szymona Żurkowskiego. Ostatecznie piłkę dostarczoną przez Damiana Kądziora do Igora Angulo czysto przeciął Michał Pazdan.
Ogólnie patrząc na przebieg pierwszej części meczu można było stwierdzić, że zawodnicy Legii byli narażeni na duży pressing ze strony Górników, którzy grali bardzo cierpliwie i praktycznie co chwilę stwarzali sytuację zagrażające bramce Radosława Cieżniaka.
W 42. minucie gospodarze mieli bardzo dobrą okazję do objęcia prowadzenia po dobrej akcji Marko Vesovicia, który poradził sobie z dwoma rywalami i z 15 metrów oddał mocny strzał, jednak ostatecznie wysoko ponad bramką.
Mimo, że Legioniści mieli praktycznie awans w kieszeni, wciąż nie potrafili sobie stworzyć idealnej sytuacji do zdobycia bramki. W 51. minucie Jarosław Niezgoda uderzył ze skrzydła, ale zdecydowanie za lekko, z czym nie miał problemów Tomasz Loska.
Gospodarze w końcu musieli się rzucić do odrabiania strat, ponieważ w 57. minucie Górnik objął prowadzenie po golu samobójczym Adama Hlouska. Następnie 10 minut później czerwonym kartonikiem został ukarany Loska. Bramkarz zabrzan został wyrzucony z boiska za to, że odbił piłkę ręką przed polem karnym.
W 73. minucie po wymuszonej zmianie boisko opuścił Damian Kądzior, którego zmienił Wojciech Pawłowski. Do wyrównania wyniku doprowadził Michał Kucharczyk, który świetnym strzałem z rzutu wolnego pokonał golkipera Trójkolorowych. Kiedy każdy przygotowywał się do dogrywki pięknego gola głową w końcówce doliczonego czasu gry strzelił Jarosław Niezgoda.
W finale Pucharu Polski Legia zagra z Arką Gdynia. Mecz odbędzie się 2 maja na PGE Narodowym w Warszawie.
fot. pressfocus