Rozpoczyna się piąta kolejka Ligi Mistrzów. Dziś rozegrana zostanie pierwsza porcja spotkań, a turniej wchodzi w coraz bardziej decydującą fazę, w której każdy błąd będzie miał poważne konsekwencje dla drużyn walczących o miejsca w top 24 i o udział w play-offach.
Wczesne mecze (19:45)
W pierwszym z wcześniejszych spotkań o 19:45 Ajax podejmuje Benfikę. Obie drużyny dotychczas spisują się bardzo słabo i zajmują dwa ostatnie miejsca w grupie, nie zdobywając jeszcze punktu. To ostatnia szansa na zachowanie nadziei na udział w play-offach dla przynajmniej jednego z zespołów.
W innym meczu o tej samej porze Galatasaray zmierzy się z Royal Union. Turecki zespół jest w serii trzech kolejnych zwycięstw w tych rozgrywkach i będzie szukać czwartego triumfu, który praktycznie zapewni mu udział w play-offach. Belgowie natomiast ponieśli trzy porażki z rzędu i nie mogą sobie pozwolić na kolejne błędy.
Wieczorne mecze (22:00)
Główną atrakcją wieczoru będzie spotkanie na Stamford Bridge, gdzie Chelsea podejmuje Barcelonę. Oba zespoły mają po 7 punktów i zajmują sąsiednie miejsca w tabeli, co dodatkowo podnosi stawkę tego pojedynku.
Na Etihad Stadium Manchester City zmierzy się z Bayerem Leverkusen. Obywatele mają na koncie trzy zwycięstwa i jeden remis; kolejne zwycięstwo zapewni im udział w play-offach oraz poprawi szanse na bezpośrednie miejsce w 1/8 finału. Leverkusen jest mniej regularny, ale pozostaje groźnym rywalem.
Juventus stoi pod ścianą przed wyjazdem do Bodø/Glimt. „Stara dama” nie wygrała dotychczas i z 3 punktami znajduje się poza top 24; drużyna Luciano Spallettiego musi wrócić z Norwegii z trzema punktami, żeby nadal liczyć się w walce o play-offy. Gospodarze mają podobną sytuację — dotychczas 2 zdobyte punkty — i również będą walczyć o pełną pulę.
Bardzo interesująco zapowiada się starcie Borussii Dortmund z Villarrealem. Niemcy zgromadzili do tej pory 7 punktów i są stabilnie w środku tabeli z dobrymi szansami na awans, podczas gdy Hiszpanie mają tylko 1 punkt i są pod presją, by dziś wywalczyć zwycięstwo.
W Neapolu miejscowy SSC Napoli podejmie Karabach. Włoskich mistrzów cechuje niestabilna forma i tylko 4 punkty, co stawia ich na granicy strefy play-off; Azerowie są natomiast jedną z pozytywnych niespodzianek rozgrywek i będą chcieli sprawić kolejną sensację.
W innym spotkaniu Olympique Marsylia zmierzy się z Newcastle. Francuzi potrzebują niemal obowiązkowych trzech punktów, podczas gdy Anglicy są w świetnej formie i zanotowali trzy kolejne zwycięstwa, co umieszcza ich w gronie kandydatów do top 8.
Na zakończenie wieczoru Slavia Praga podejmie Athletic Bilbao. Obie drużyny znajdują się poniżej linii awansu i wyjdą na boisko wyraźnie zmobilizowane, by poprawić swoją sytuację w tabeli.


