Podsumowanie środowych spotkań 1/8 finału Ligi Mistrzów.
Już od samego początku na Wanda Metropolitano mieliśmy dużo emocji. W pierwszych dziesięciu minutach Juventus mógł objąć prowadzenie. Bardzo dobrą okazję do zdobycia bramki miał Cristiano Ronaldo, ale z jego mocnym strzałem oddanym z rzutu wolnego bezproblemowo poradził sobie Jan Oblak. Kilka minut później znowu było niebezpiecznie pod bramką Atletico Madryt. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego swojej szansy szukał Leonardo Bounucci. Niestety, strzał głową doświadczonego Włocha był niecelny.
Gospodarze próbowali odpowiedzieć Turyńczykom. Chwilę później Thomas Partey zza pola karnego oddał mocny strzał, jednak Wojciech Szczęsny stanął na wysokosci zadania i zneutralizował zagrożenie. Około 27.minuty Felix Zwayer podyktował rzut karny dla gospodarzy po faulu Mattii De Sciglio na Diego Coście. Następnie Niemiec po analizie VAR-u zmienił decyzję i podyktował rzut wolny. Kibice klubu ze stolicy Piemontu mogli odetchnąć, ponieważ strzał ze stałego fragmentu gry autorstwa Antoine'a Giezmnanna obronił Szczęsny. Trzeba przyznać, że nie było to nudne 45. minut. Widać było walkę zarówno u jednej drużyny, jak i drugiej, ale niestety nie doczekaliśmy się tego co najwaźniejsze, czyli bramek…
W drugiej części gry to piłkarze z Madrytu dyktowali warunki gry, grali bardzo dobry i ofensywny futbol, a Juventus nie miał nic do gadania. W 78. minucie wreszcie doczekaliśmy się pierwszej bramki w tym spotkaniu. Wynik otworzył Jose Maria Gimenez, który wykorzystał zamieszanie w polu karnym i z kilku metrów pokonał polskiego bramkarza. Kilka minut później rezultat podwyższył Diego Godin. Wynik do końca spotkania się nie zmienił.
Atletico Madryt 2:0 Juventus FC
Bramki: 78'Gimenez, 83' Godin
Sędzia: Felix Zwayer (Niemcy)
Atletico Madryt: Oblak – Juanfran, Gimenez, Godin, Luis, Koke (67' Correa), Thomas (61'Lemar), Rodrigo, Saul, Costa (58' Morata), Griezmann
Rezerwowi: Adan, Arias, Savic, Lemar, Kalinić, Correa, Morata
Juventus FC: Szczęsny – De Sciglio, Bonucci, Chiellini, Sandro, Bentancur, Pjanić (73' Can), Matuidi (84'Cancelo, Dybala (80'Bernardeschi), Ronaldo, Mandzukić
Rezerwowi: Perin, Cancelo, Caceres, Rugani, Spinazzola, Emre Can, Bernardeschi
CZYTAJ TAKŻE: WŁAŚCICIEL MANCHESTERU CITY PRZEJMUJE NOWĄ DRUŻYNĘ!
Na Veltins-Arena już w pierwszej połowie kibice mogli oglądać bramki. Manchester City w 18. minucie wyszedł na prowadzenie. Na listę strzelców wpisał się Sergio Aguero, który po błędzie bramkarza gospodarzy, Ralpha Faehrmanna, i podaniu Davida Silvy skierował piłkę do pustej bramki. W 36. minucie ekipa z Gelsenkirchen wyrównała rezultat. Po ręce Nicolasa Otamendiego hiszpański arbiter, Carlos del Cerro, podyktował rzut karny, a Nabil Bentaleb tylko dopełnił formalności. Nie trzeba było duługo czekać na kolejną bramkę reprezentanta Algierii. Tuż przed przerwą ponownie wykorzystał jedenastkę.
Mistrzowie Angli w drugiej części gry grali lepszy i bardziej jakościowy futbol. Przeszkodą niestesty była bardzo dobrze zorganizowana obrona niemieckiej drużyny, ale w 85. minucie się przełamali i Leroy Sane, który wcześniej zmienił Aguero wpisał się na listę strzelców i wyrównał wynik. Reprezentant Niemiec popisał się fantastycznym strzałem z rzutu wolnego. Następnie w 90' minucie Raheem Sterling w pojedynku sam na sam nie dał żadnych szans bramkarzowi rywala. Ekipa Pepa Guardioli ostatecznie wygrała to spotkanie (3:2).
Schalke 2:3 Manchester City
Bramki: 38', 45 Bentaleb – 18' Aguero, 85'Sane, 90'Sterling
Sędzia: Carlos del Cerro (Hiszpania)
Schalke 04: Faehrmann – Caligiuri, Bruma, Sane, Nastasic, Oczipka, Serdar, Bentaleb, McKennie (77'Skrzybrzyski), Uth (88'Harit), Mendyl (65'Brugstaller)
Rezerwowi: Nuebel, Harit, Skrzybski, Brugstaller, Kutucu, Matondo, Rudy
Manchester City: Ederson – Walker, Laporte, Otamendi, Fernandinho, Gundogan, De Bruyne (87;Znichenko), Silva (70'Kompany), Bernardo, Sterling, Aguero (78'Sane)
Rezerwowi: Muric, Danilo, Kompany, Sané, Mahrez, Zinchenko, Foden