Według dziennikarzy Mundo Deportivo, po fatalnym występie Lorisa Kariusa, Liverpool postanowił dokonać zmiany w swojej bramce. Zarówno Niemiec jak i jego zmiennik, Simone Mignolet nie gwarantują jakości na linii bramkowej, a obrońcy Liverpoolu nie śpią po nocach martwiąc się kogo tym razem za ich plecami wystawi Jurgen Klopp.
Pomocą w tym trudnym czasie miałby służyć aktualny rezerwowy bramkarz FC Barcelony, Jasper Cillessen. Ten sam, który na Mundialu 2014 w Brazylii został zmieniony na serię rzutów karnych przez Tima Krula. Klauzula odstępnego reprezentanta Holandii wynosi 60 milionów euro, co przy zarobkach na wyspach wydaje się kwotą niską.
Problemy z grą Kariusa na na bramce mogli zobaczyć wszyscy na świecie, natomiast aby przybliżyć sytuację Mignoleta, warto zacytować byłego bramkarza Liverpoolu, Bruce’a Grobbelaara: „Mignolet jest gorszy niż Drakula, który przynajmniej czasami opuszcał trumnę. Zawsze zostaje na linii”. – to słowa po transferze Belga z Sunderlandu. Poza tym to On był zmiennikiem Kariusa.
Sprawdź: nowa koszulka The Reds na sezon 2018/19
Wśród potencjalnych transferów Liverpoolu wymieniano nazwiska Alissona Beckera czy Jana Oblaka, według niektórych źródeł, Liverpool uaktywnił nawet klauzulę 100 mln euro bramkarza Atletico Madryt. Mimo wszystko, 100 mln to bardzo duża kwota i niewykluczone, że włodarze Liverpoolu zdecydują się na transfer Cillessena, jako rezerwowy bramkarz powinien być najtańszy z wymienionej trójki.
Źródło: Mundo Deportivo
Foto: Pressfocus