Ludovic Obraniak za pośrednictwem jednego z portali społecznościowych poinformował o końcu swojej piłkarskiej kariery. “Do zobaczenia i dziękuję!” – napisał.
“Ludo” na świat przyszedł we francuskim mieście Longeville-les-Metz. Wielokrotnie podkreślał przywiązanie do kraju, z którego pochodzi, lecz niespełna dziesięć lat temu wystąpił o nadanie polskiego obywatelstwa. Kiedy już dopiął wszelkich formalności, praktycznie od razu został włączony w szeregi biało-czerwonej kadry prowadzonej wówczas przez Leo Beenhakkera. Zewsząd oczekiwano, że zawodnik słynący między innymi z dobrej techniki zagwarantuje naszej drużynie nową jakość i bez większych problemów wprowadzi ją na wiele turniejów rangi mistrzowskiej.
Rzeczywistość okazała się jednak zgoła odmienna. 33-latek, choć udanie zadebiutował w reprezentacji (dwa gole zdobyte w meczu z Grecją), w następnych miesiącach zdecydowanie zawodził, na domiar złego wyrażając sporą niechęć do nauki języka polskiego. Wobec tego, przygoda pomocnika z naszą kadrą skończyła się zdecydowanie szybciej, niż pierwotnie zakładano. Ostatni raz z orzełkiem na piersi wystąpił on w maju 2014 roku, w towarzyskim starciu Polski z Niemcami (0:0). Dla drużyny narodowej rozegrał łącznie 34 mecze i zdobył sześć trafień.
Obraniak w ciągu swojej kariery występował w siedmiu klubach. Największe sukcesy święcił z zespołem LOSC Lile, z którym w 2011 roku sięgnął po mistrzostwo oraz puchar Francji.
Źródło: Twitter
fot. pressfocus