Dariusz Stachowiak, partner Adama Pietrowskiego w biznesie, udzielił wywiadu Przeglądowi Sportowemu.
Michał Trela, dziennikarz Przeglądu Sportowego przeprowadził rozmowę z Dariuszem Stachowiakiem, wieloletnim wspólnikiem Adama Pietrowskiego. Jak się okazuje, kambodżański inwestor przeszedł zawał i w tym momencie nie ma możliwości skontaktowania się z wspólnikami:
– Z korespondencji, którą otrzymali Adam Pietrowski i Mats Hartling wynikało, że Vanna Ly miał zawał. W umowie jest wpisana kara miliona euro, jeśli Wisła nie otrzyma licencji na kolejny sezon. Hartling i Pietrowski są ofiarami tej sytuacji i szukają rozwiązania. Hartling wystosował do Towarzystwa Sportowego propozycję, która jest planem B. Poprosił o czas do końca tygodnia, by móc ją zrealizować.
>>> CZYTAJ NA FOOTBAR: POWRÓT DRĄGOWSKIEGO DO EKSTRAKLASY?!
Stachowiak dodał także, że część wpłaty Ly Vanny była kluczowa dla Wisły:
– W umowie między Ly a Hartlingiem było, że Hartling swoją część środków za akcje wniesie na przełomie stycznia i lutego. On miał wtedy mieć potrzebne środki. Wisła nie miała tyle czasu, dlatego dogadali się, że Vanna dostarczy pierwszy zastrzyk gotówki. Hartling byłby sam w stanie finansować klub, ale potrzebuje na to czasu.
Sytuacja w Wiśle jest w dalszym ciągu fatalna… Dalej nie wiadomo, jaki los czeka Białą Gwiazdę. Obecni inwestorzy wydają się już przeszłą opcją, ale czy wystarczy czas do znalezienia nowych.
źródło: Michał Trela / Przegląd Sportowy
fot. pressfocus