Maciej Stolarczyk: W naszym podejściu kluczowe jest pokazanie gry zespołowej

    Maciej Stolarczyk wypowiedział się przed meczem z Lechem Poznań. Trener Jagiellonii Białystok ocenił drużynę rywala.

    Jagiellonia Białystok zagra w sobotę 12 listopada u siebie z Lechem Poznań o godzinie 17:30. Na temat najbliższego meczu wypowiedział się trener „Jagi”, Maciej Stolarczyk. Drużyna pod jego wodzą ostatnio nie gra na miarę oczekiwań. W tym momencie znajduje się na 13. miejscu w tabeli z dorobkiem 18 punktów na koncie. „Kolejorz” jest na 8. pozycji i ma 25 punktów na koncie.

    – W Krakowie liczyliśmy na zdobycz punktową. Tym bardziej żałujemy porażki, bo rozegraliśmy dobrą pierwszą połowę. Kontrolowaliśmy wydarzenia, zabrakło jednak odpowiedniej finalizacji akcji. Wiemy, że byli z nami kibice, którzy wspierali nas jak zawsze. Oni są najlepszą marką Jagiellonii i tego regionu. Ich wiara przelewa się na nas. Tym bardziej żałujemy tego wyniku. Dziękujemy im za ich wsparcie i jednocześnie rozumiemy rozczarowanie rezultatami ostatnich meczów – przyznał Maciej Stolarczyk.

    – Zdajemy sobie sprawę, w jakim momencie jesteśmy. Lech to przeciwnik, który przed momentem wygrał z Villarreal i awansował do kolejne rundy Ligi Konferencji. Będziemy potrzebować wszystkich sił, żeby zagrać na naszym poziomie i zagrać tak, jak sobie zakładamy. Lech jednak miał trudny początek sezonu i swoje problemy. Potrzebował około pięciu meczów, aby dojść do pełni formy. Ten zespół nie tylko wygrywa, ale również przegrywa, na przykład na swoim stadionie ze Śląskiem Wrocław w Pucharze Polski. Ta drużyna ciągle rozwija się, ale warto docenić pracę trenera van den Broma. Widać jego rękę i jak prowadzi nowych zawodników, jak choćby Michał Skóraś i Filip Marchwiński – dodał.

    – Jeżeli chodzi o nas, to ważne są powroty Marca Guala i Israela Puerto. Jesteśmy więc gotowi na ten mecz. Wiemy, że jest bardzo istotny. Mamy swoje atuty i plan na ten mecz. Będziemy chcieli rozegrać go na swoich warunkach. Nie ukrywam też, że po meczu w Krakowie czekamy na to starcie z niecierpliwością. Nie ma nic lepszego, jak szybka okazja do rehabilitacji. Chcemy pojawić się na boisku na boisko i przy wsparciu kibiców wyjść z tej bitwy zwycięsko. Naszą siłą do tej pory, zwłaszcza w zwycięskich spotkaniach, była gra kolektywna. Gole Imaza i Guala wynikały z pracy całego zespołu – mówił. 

    – Wiemy też, że Lech posiada szeroką kadrę zawodników, którzy stanowią o sile zespołu. W naszym podejściu kluczowe jest pokazanie gry zespołowej i współpracę, w której zamkniemy przestrzenie gry dla Lecha. Obrońcy Lecha są mocno zaangażowani w akcje ofensywne. Dla nas kluczowe będzie uwypuklenie naszych atutów i zespołowości. Jesteśmy w lidze dosyć nieprzewidywalnej. Zespoły z czołówki potrafią wysoko przegrywać jak ostatnio na przykład Pogoń Szczecin czy Wisła Płock. My chcemy wrócić do swojej gry. Wymagam od graczy linii obronnej uczestnictwa w grze ataku, a od atakujących bronienia. Musimy grać kompaktowo. Na to liczę w meczu z Lechem, ponieważ to przeciwnik, przeciwko któremu trzeba pokazać wszystko, co najlepsze – ocenił. 

    – Tomek Kupisz poprzez swój uraz został wykluczony z ostatnich gier. Czy będzie dostępny na mecz z Lechem, czas pokaże. On sam jest zdeterminowany, ale zobaczymy co się wydarzy w najbliższych dniach. Co do mojej przyszłości, przychodząc do Białegostoku otrzymałem wizję budowania zespołu w perspektywie dłuższej niż sześć miesięcy. Zdaję sobie sprawę, że miejsce, w którym jesteśmy, nie zadowala nikogo. Musimy jednak spojrzeć szerzej. Każdy z trenerów ma swoją wizję prowadzenia zespołu. Wprowadzenie tego w życie w połączeniu z wymaganiami i progresem drużyny, wymaga czasu – skomentował.

    – Przykład Rakowa Częstochowa pokazuje, że trzeba być cierpliwym. W ostatnich latach przez ten klub przewinęło się wielu zawodników. Wspólna myśl klubu, trenera i konsekwentna praca może przynieść pożądane efekty. Błędów nie popełnia ten, kto nic nie robi. Mieliśmy dobre momenty w tej rundzie, ale mamy też problemy, choćby w grze obronnej. Nad tym pracujemy. Musimy przepracować pewien okres czasu, taka jest moja opinia – zakończył.

    Źródło: Jagiellonia.pl

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!
    Proszę podać swoje imię tutaj

    Zobacz również

    Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.