Maciej Szczęsny bardzo ostro wypowiedział się o Dariuszu Mioduskim. Zdaniem byłego reprezentanta Polski właściciel Legii Warszawa nie jest w stanie zrobić dla niej niczego dobrego…
Stołeczny klub na początku sezonu popadł w ogromny kryzys. Słabe występy w lidze, kompromitacje w europejskich pucharach oraz konieczność łatania dziury budżetowej. Nie wszystkim podoba się sposób zarządzania drużyną od środka.
Wcześniej o całej sprawie wypowiedział się Dariusz Tuzimek (pisaliśmy o tym TUTAJ!), a tym razem swoją opinię na ten temat wyraził Maciej Szczęsny, obecnie komentator i ekspert telewizyjny. Były reprezentant Polski jest znany z tego, że od czasu do czasu lubi wbić komuś szpilkę. Tym razem padło na Dariusza Mioduskiego. Jego zdaniem prezes "Wojskowych" popełnia ogromne błędy w zarządzaniu.
– "Pokazał, że mentalnie jest cienki. Nigdy nie zrobi z Legii wielkiego klubu, bo choćby był nie wiem jak bogatym i inteligentnym biznesmenem, to w tym momencie pokazał że nie jest w stanie zrobić czegokolwiek dobrego. Czucie piłki, znajomość tak specyficznej dziedziny jest bardzo ważna, ale jednak przede wszystkim trzeba być odpowiedzialnym, dorosłym i dumnym z tego, że jest się właścicielem klubu. A w moich oczach pokazał już, że nie ma tych cech, skoro nie potrafił zareagować twardą ręką" – ocenia Szczęsny w rozmowie z portalem sport.tvp.pl.
53-latek dodał równiez, że Mioduski popełnia fatalne błędy dotyczące obsady stanowiska trenera.
– "Degradacja Legii to proces trwający dosyć długo. Moim zdaniem zaczął się w chwili zwolnienia Jacka Magiery. Legia weszła w labirynt, postawiła na niewłaściwy kierunek i teraz w to brnie – komentuje były bramkarz Legii".
– "Jestem pełen wielkich obaw, że nastała era rozkładania wielkości Legii, skądinąd też nie takiej olbrzymiej, jaką chcielibyśmy ją widzieć i pamiętać. Nastał czas rozmieniania się na drobne, rozmiękczania legendy w Polsce" – twierdzi Szczęsny.
Mistrzowie Polski uspokoili nieco swoich sympatyków, wygrywając 2:1 z Zagłębiem Sosnowiec, lecz w ostatni weekend po raz kolejny zawiedli, ulegając przy Łazienkowskiej Wiśle Płock 1:4.
– "W Legii ostatnio niektórzy, chyba dla zarobku, bo raczej nie dla sławy, przebierają się za piłkarzy – mówił. – A przecież miało być uroczo, z górki (…). Przecież niedawno przedstawiono światu nowego trenera".
Źródło: Sport.tvp.pl
fot: pressfocus