Najnowsze informacje dotyczące transferu Malcoma serwuje wam Gianluca Di Marzio.
Brazylijczyk w stolicy Włoch miał pojawić się wczoraj wieczorem, jednak nie dotarł do Rzymu. Powodem tego nie były problemy stricte komunikacyjne, lecz oferta z Barcelony, która przebiła dotychczasową propozycję Romy. Sytuacja ta wywołała złość w dyrektorze sportowym Giallorossich, Monchim. Mimo, że Roma również przebiła ofertę Barcelony, to wydaje się, że Bordeaux zadecydowało, że Malcom trafi na Camp Nou. Tak więc, Roma prawdopodobnie będzie musiała obejść się smakiem i wskazać inny cel transferowy. To nie pierwsza taka historia związana z zawodnikiem. W momencie osiągnięcia porozumienia z Evertonem, Malcom zerwał rozmowy i rozpoczął negocjacje z Romą. Wydawało się, że ekipie ze Stadio Olimpico uda się potwierdzić transfer, jednak nic z tych rzeczy.
Duma Katalonii zapłaci Bordeaux 41 milionów euro. Piłkarz podpisze pięcioletni kontrakt na mocy którego zarobi pięć milionów euro rocznie. Dla porównania – Roma oferowała pensję wynoszącą 2,5 miliona euro rocznie.
źródło: Gianluca Di Marzio
fot. pressfocus