Marek Papszun: Nie chcę wchodzić do tej rzeki i znów uczestniczyć w jakichś medialnych grach

    Szkoleniowiec Rakowa Częstochowa, Marek Papszun, wypowiedział się na temat ewentualnej pracy dla reprezentacji Polski w rozmowie z Maciejem Rafalskim na łamach „sport.tvp.pl”.

    Marek Papszun już długo jest trenerem Rakowa Częstochowa. Pracę w tym zespole zaczął 18 kwietnia 2016 roku. Jak na razie prowadził zespół popularnych „Krzyżowców” w 268 spotkaniach. Wywalczył też dwa Puchary Polski i dwa Superpuchary Polski. Jego obecna umowa jest ważna do 30 czerwca 2023 roku, ale w mediach pojawiają się informacje, że może zostać selekcjonerem reprezentacji Polski. Co na ten temat sądzi sam Marek Papszun?

    – Nie chcę wchodzić do tej rzeki i znów uczestniczyć w jakichś medialnych grach. Nawet gdyby pojawiły się jakiekolwiek rozmowy, to raczej nie powinno to trafić do mediów. Jestem trenerem Rakowa Częstochowa, mam ważny kontrakt i na tym powinniśmy poprzestać. Te dyskusje i spekulacje w jakiś sposób są oczywiście miłe, bo pokazują, że jestem doceniany jako trener. Jeżeli jednak nie ma żadnych konkretów, to nie ma sensu o tym dyskutować, bo to jedynie medialne spekulacje – przyznał szkoleniowiec Rakowa Częstochowa w rozmowie z Maciejem Rafalskim na łamach „sport.tvp.pl”.

    Papszun ocenił też cały mundial w wykonaniu reprezentacji Polski, a także wypowiedział się na temat ostatnich afer związanych m.in. z premiami. – Na pewno do niektórych sytuacji dochodzi zupełnie niepotrzebnie, tego wszystkiego dało się uniknąć. Przed turniejem mówiono, że celem jest wyjście z grupy. Udało się to zrobić. Jeśli chodzi o styl gry, każdy zdążył go już ocenić. Także piłkarze i selekcjoner. Oni również zdawali sobie sprawę, że to mogło wyglądać lepiej. Nie chcę się jednak do tego odnosić, bo nie znamy konkretnych ustaleń, możliwości… Pewne jest to, że po 36 latach awansowaliśmy do fazy pucharowej i dość szybko o tym zapomnieliśmy – skomentował.

    Dodał też kilka słów na temat całych mistrzostw świata. – Żadnej rewolucji nie widzieliśmy. Podobać mogła się energia, którą widzieliśmy w niektórych zespołach. Dość istotne było to, że turniej rozegrano stosunkowo krótko po rozpoczęciu sezonu. Piłkarze nie byli wyeksploatowani, prezentowali się dobrze pod względem fizycznym. Na uwagę zasługiwała bardzo dobra organizacja gry. Zespoły potrafiły dominować i to nie tylko przez utrzymywanie się przy piłce. Chociażby Francuzi pokazywali, że można kontrolować grę nawet wtedy, gdy odda się piłkę rywalom – powiedział.

    Źródło: sport.tvp.pl

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!
    Proszę podać swoje imię tutaj

    Zobacz również

    Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.