Mecz z Irlandią szansą właśnie dla nich! Na kogo z debiutantów postawi selekcjoner?

    Przed nami drugi mecz reprezentacji Polski pod wodzą Jerzego Brzęczka – tym razem towarzyski, tym razem spokojniej i co najważniejsze, tym razem u siebie.

    Po nieudanym i nieudolnym występie na mundialu, reprezentacja potrzebowała wyjścia z kryzysu. Udowodnienia nie tylko nam, kibicom czy dziennikarzom, swojej wartości, ale przede wszystkim udowodnienia sobie, że to był wypadek przy pracy – złe przygotowanie do turnieju.

    Po Mistrzostwach Świata w Rosji dochodziły nas słuchy, że wielu piłkarzy zastanawia się nad zakończeniem kariery. Na szczęście zrobił to jedynie Łukasz Piszczek, a zatem osoba, która mówiła o zakończeniu kariery jeszcze przed Mistrzostwami. Nie została wybrana opcja łatwiejsza – usunięcia się w cień po blamażu. I dobrze, potrzebujemy doświadczenia i talentu tych, którzy w tej reprezentacji zagrzali miejsce na dłużej.

    Powodem nie jest Liga Narodów, wynik w niej (na ten moment) nie jest najważniejszy. Dzięki nowemu formatowi UEFA możemy pomóc nowym powołanym. Zabieg idealnie widoczny w meczu z Włochami, kiedy Kuba Błaszczykowski mógł pomóc debiutującemu Recy w pokazaniu swoich możliwości zarówno w obronie jak i w ataku, asekurując w odpowiednich momentach.

    Kogo możemy zobaczyć po raz pierwszy (bądź dłużej niż kilka minut) w reprezentacji?

    Adam Dźwigała.

    Poza tym, że jest synem Dariusza Dźwigały, dla wielu kibiców może być anonimowy. Obrońca, który zaczynał jako napastnik. Rolę podstawowego i kluczowego stopera przydzielił mu… nie kto inny – Jerzy Brzęczek w Wiśle Płock. Mimo, że na początku nie miał łatwego życia, kiedy przez kontuzje w zespole wskoczył do pierwszego składu w trzech kolejnych meczach zespół nie stracił gola.

    Rafał Pietrzak.

    Niesamowita historia, która sprawia, że kochamy ten sport najbardziej ze wszystkich. Kilka lat temu zastanawiał się ile zajmie mu dojazd z pracy na trening. Na początku zgrupowania reprezentacji Polski zastanawiał się czy zagra przeciwko reprezentacji Włoch w Lidze Narodów. Na początku kariery wielu zastanawiało się nie czy a kiedy Pietrzak pokaże swój potencjał. Niestety, zwiedził wiele klubów bez sukcesu. W końcu wykorzystał szansę w Wiśle Kraków i dostał szansę od selekcjonera. Mecz z Irlandią będzie czwartym obejrzanym na żywo. Poza piątkowym starciem z Włochami, gdzie zagrał 10 minut, widział z wysokości trybun mecz ze Słowenią we Wrocławiu i starcie ze Szwecją, jeszcze na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Może z Irlandią uda się rozegrać więcej minut.

    Damian Kądzior.

    Jeden z tych piłkarzy, którym przejście do klubu zagranicznego tylko pomogło. Dinamo Zagrzeb, osiem meczów i dwie asysty. Cztery powołania od Adama Nawałki, znając byłego już selekcjonera, własnie pod kątem wprowadzenia w życie reprezentacji. Patrząc na formę naszych skrzydłowych, mecz z Irlandią to autostrada do pierwszej jedenastki. Przy braku gry i niekiedy złych decyzjach w starciu z Włochami Kuby Błaszczykowskiego, Kądzior wydaje się oczywistym wyborem na Irlandię.

    Krzysztof Piątek.

    Niesamowity wybuch formy polskiego napastnika we Włoszech MUSIAŁ zaowocować powołaniem do reprezentacji. Mimo, że prezes Genoi podjął decyzję o transferze Piątka na podstawie kompilacji jego zagrań na Youtube, nie może żałować tej decyzji. Start w Serie A lepszy od samego Cristiano Ronaldo musi robić wrażenie. Szkoda, że nie mógł pokazać się na boisku w meczu z podopiecznymi Manciniego – z Irlandią jednak nieprzewidziany do gry jest Lewandowski co jednoznacznie wskazuje kto zajmie jego miejsce.  

    Mecz już dziś o godzinie 20:45.

    Foto: pressfocus



    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!
    Proszę podać swoje imię tutaj

    Zobacz również

    Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.