Miał być pogrom na wyjeździe… Jednak Wisła Kraków pokazała show!

    Wisła Kraków mimo wiadomych powodów pokonała na wyjeździe Wisłę Płock, prezentując niezły poziom.
    Nie musimy powtarzać, z jakimi problemami boryka się krakowski klub. W dalszym ciągu nie wiemy, czy zobaczymy go wiosną w Lotto Ekstraklasie. Mimo gorącej atmosfery, piłkarze pokazują bardzo dobry poziom na murawie. Dzisiaj w ramach ligowego starcia pokonali Wisłę Płock 2:1. Już w 12. minucie spotkania, Zdenek Ondrasek wykorzystał rzut karny i od tego momentu drużyna z Krakowa prowadziła przebieg tego spotkania. Prowadzenie utrzymała do 48. minuty, kiedy to wyrównującego gola w szeregach gospodarzy trafił Merebaszwili.
     
    Wisła nie przestała atakować i dwadzieścia minut później po fenomenalnej akcji wykończonej strzałek Ondraska wyszła na prowadzenie, którego nie oddała już do ostatniego gwizdka sędziego. Podopieczni Macieja Stolarczyka pokazali wielką klasę, mimo przeciwności losu.
     
     
    Wisła Płock 1:2 Wisła Kraków
    48. Merebaszwili – 12. Ondrášek (kar.), 61. Ondrášek
     
    Wisła Płock: Dähne – Stępiński, Uryga, Łasicki, Stefańczyk (88. Angielski) – Furman, Rasak (69. Zawada), Merebaszwili, Szymański – Varela (72. Łukowski), Ricardinho. 
    Rezerwowi: Żynel – Dźwigała, Sielewski, Łukowski, Štilić, Angielski, Zawada.
    Wisła Kraków: Lis – Sadlok, Arsenić, Wasilewski, Bartkowski – Halilović (83. Wojtkowski), Basha, Košťál, Kort (73. Plewka) – M. Kolar (90+2. Pietrzak), Ondrášek.
    Rezerwowi: Buchalik – Pietrzak, Grabowski, Paweł Brożek, Wojtkowski, Plewka.

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!
    Proszę podać swoje imię tutaj

    Zobacz również

    Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.