Michał Chrapek z Piasta Gliwice ocenił miniony sezon w wykonaniu zespołu. Doświadczony zawodnik udzielił wywiadu klubowym mediom popularnych „Piastunek”.
Piast Gliwice mógł spaść z PKO BP Ekstraklasy. Pod wodzą Waldemara Fornalika drużyna nie grała na miarę oczekiwań, ale potem doszło do zmiany na ławce trenerskiej. Miejsce Fornalika zajął Aleksandar Vuković i wyprowadził zespół na prostą. „Piastunki” zajęły piąte miejsce w tabeli.
Kilka słów na temat poprzedniego sezonu powiedział Michał Chrapek, który również ma za sobą dobry sezon. Rozegrał 33 spotkania we wszystkich rozgrywkach, strzelił 4 bramki i zanotował 6 asyst.
– Myślę, że to był udany sezon. Jestem przekonany, że ta drużyna ma ambicje, aby bić się o coś więcej, ale patrząc na pozycję, którą wcześniej zajmowaliśmy i na tę, na której kończymy sezon to możemy być zadowoleni. Ostatecznie zajęliśmy piąte miejsce i wiemy, że przed nami były drużyny, które w tym sezonie były topowe. To kolejny sezon, w którym Piast zajmuje miejsce w ścisłej czołówce Ekstraklasy i nie możemy mówić o rozczarowaniu, ale wiem, że stać nas na jeszcze więcej – przyznał Michał Chrapek, cytowany przez „Piast-gliwice.eu”.
– Moją pierwszą myślą jest mecz wyjazdowy z Lechią Gdańsk na koniec rundy jesiennej. W tym sezonie było dla nas bardzo dużo ważnych meczów, tak zwanych finałów. Wydaje mi się, że to spotkanie w Gdańsku było kluczowe. Ta wygrana sprawiła, że mogliśmy z większym spokojem rozpocząć przygotowania w przerwie zimowej. Czułem się pozytywnie nastawiony przed tym okresem ciężkiej pracy zimą. Moim zdaniem to był kluczowy moment, po którym wszystko zaczęło iść w dobrą stronę – dodał.
– Myślę, że te wszystkie rzeczy są ze sobą powiązane. Z doświadczenia wiem, że szatnia to jest bardzo ważne miejsce w drużynie i trzeba o nie dbać. Wydaje mi się, że pomimo ciężkich treningów ten okres bardzo scalił całą grupę. Już w rundzie wiosennej pokazaliśmy jaka panuje atmosfera w zespole i takie aspekty dodatkowo nas napędzały. Oddaliśmy dużo zdrowia i ciężko pracowaliśmy, ponieważ byliśmy w trudnym momencie. Potrzebowaliśmy takiego okresu przygotowawczego, a w połączeniu z dobrą atmosferą zaowocowało to między innymi serią trzynastu meczów bez porażki. Po raz kolejny Piast Gliwice pokazał charakter i zakończył sezon w górnej części tabeli – mówił.
– Jestem na pewno zadowolony ze swojej dyspozycji podczas rundy wiosennej. Jesienią borykałem się z małymi kontuzjami, które nie były bardzo groźne, ale mimo wszystko odczuwałem lekki dyskomfort, które uniemożliwiał mi pokazanie mojego pełnego potencjału. Pod kątem liczb jest to jeden z moich najlepszych sezonów w Ekstraklasie, ale tak naprawdę nigdy nie zwracałem na to większej uwagi. Przyznam szczerze, że dla mnie zawsze najważniejsze było, jest i będzie zwycięstwo drużyny. Wiele razy o tym wspomniałem, że jest to dla mnie ważniejsze niż osobiste zasługi. Lepiej pracuję się na co dzień, gdy drużyna wygrywa. Wtedy nie tylko nam, ale również wszystkim osobom związanym z klubem jest łatwiej i przyjemniej pracować. Zawsze miałem właśnie takie podejście do statystyk i liczb, ale jednocześnie cieszę się, że nie przeszkadzam drużynie na boisku, a wręcz przeciwnie, staram się pomagać – powiedział.
– Przed nami jeszcze chwila odpoczynku, ale myślę, że nasi trenerzy zadbają o to, abyśmy po okresie przygotowawczym wyglądali tak dobrze jak w ostatniej rundzie wiosennej – zakończył.
Źródło: Piast-gliwice.eu