Reprezenntacja Polski do lat 21 zaliczyła w piątek wieczorem porażkę z Portugalią 0:1 w pierwszym meczu barażowym o awans do Mistrzostw Europy U-21. Po spotkaniu głos zabrał selekcjoner naszej drużyny, Czesław Michniewicz.
Trzeba prosto powiedzieć, że "Biało-Czerwoni" nie dali rady swoim rywalom, którzy prezentowali bardzo jakościową piłkę. W 30. minucie na listę strzelców wpisał się Diogo Jota obecnie grający dla Wolverhampton Wanderers. Warto dodać, że Polacy do ostatnich minut walczyli na boisku, jednak nikt nie był w stanie pokonać będącego w świetnej dyspozycji Joela Pereiry.
– "Nie tak wyobrażaliśmy sobie ten wieczór. Liczyliśmy na to, że zdobędziemy bramkę i będziemy mogli powalczyć o zwycięstwo, bo taki był nasz cel. Tak się jednak nie stało. Boli, że stracona bramka była w okolicznościach, których chcieliśmy za wszelką cenę uniknąć. Strata piłki, kontratak rywali, złe ustawienie w obronie i gol Portugalczyków. To było kluczowe dla przebiegu spotkania. Portugalia operowała świetnie piłką, ma dobrze wyszkolonych technicznie zawodników".
Rewanżowe spotkanie odbędzie się 20 listopada.
Źródło: Łączy Nas Piłka
fot: pressfocus