Jak podają dziennikarze Sky Sport Italia oraz La Gazetta dello Sport, Arkadiusz Milik ma dużą szansę na dołączenie do Piotra Zielińskiego w pierwszym składzie Napoli na mecz z Udinese Calcio.
Po kontuzji Milika nie ma już śladu, reprezentant Polski był na boisku w sześciu meczach ligi włoskiej, ale dopiero teraz ma szansę pokazać się od początku spotkania. Po wejściach z ławki strzelił jednego gola i miał jedną asystę. Powodem możliwego występu Milika w najbliższym meczu ma być przemęczenie belgijskiego zawodnika Driesa Mertensa. W tym sezonie Mertens nie rozegrał tylko jednego meczu w barwach Napoli, sam zainteresowany twierdzi, że powinien zostać zmieniony przez Polaka, aby mógł dać drużynie 100% swoich umiejętności w kolejnych meczach. Bez wątpienia, z tyłu głowy ma również występ na Mistrzostwach Świata w Rosji.
Włoscy dziennikarze mówią: „Mertens zagrał w 43 na 44 możliwe spotkania i sam mówił, że powinien grać Milik. Belg jest przemęczony fizycznie i musi odpocząć, aby był dostępny na kolejne spotkania. Zawsze kiedy Milik pojawia się na boisku, wnosi duży powiew świeżości. Może dużo zaoferować w ofensywie. Dlatego to on powinien pojawić się w środę w podstawowym składzie”
Jedynym niepokojącym sygnałem są słowa Maurizio Sariego, który uważa, że występ Milika od pierwszych minut, oznaczałby konieczność zmiany Polskiego napastnika. Według niego, napastnik nie jest jeszcze gotowy na pełne 90 minut. Mimo wszystko liczymy, że powiększy liczbę bramek w lidze (Udinese przegrali 9 meczów z rzędu) i będzie to kolejny mecz, który przybliży go do gry na Mistrzostwach Świata w Rosji. Czasu coraz mniej!
Tomasz Stanisławski
źródło: SkySport
fot. pressfocus