Arkadiusz Milik zabrał głos po czwartkowym rewanżowym spotkaniu 1/8 finału Ligi Europy. SSC Napoli w słabym stylu przegrało to spotkanie z Red Bull Salzburg (1:3), jednak dzięki zwycięstu w pierwszym meczu (3:0) i bramce Arkadiusza Milika, udało im się awansować do kolejnej rundy.
Polak już w 14. minucie wpisał się na listę strzelców, pokonując golkipera rywali strzałem nożycami. Z biegiem czasu zespół Carlo Ancelottiego przygasł, co wykorzystali rywale i trafili im trzy bramki. Autorami goli byli Munas Dabbur, Fredrik Gulbrandsen oraz Christoph Leitgeb. Reprezentant Polski mimo awansu, nie krył rozczarowania po wczorajszej rywalizacji i twierdzi, że jego drużyna musi poprawić wiele rzeczy.
Losowanie par 1/4 finału Ligi Europy rozpocznie się dzisiaj o godzinie 13:00.
>>> CZYTAJ NA FOOTBAR: MAGAZYN LIGI LITEWSKIEJ
– Zagraliśmy poniżej naszego poziomu, każdy z nas. Być może wynik pierwszego meczu nas uwarunkował, ale przed meczem mówiliśmy sobie, że nie patrzymy na to 3:0. Jesteśmy szczęśliwi z awansu, ale musimy poprawić wiele rzeczy. Moja bramka nie oznacza, że zagrałem świetny mecz. Straciłem za dużo piłek. Bardzo cierpieliśmy w tym meczu. Teraz musimy patrzeć przed siebie – powiedział reprezentant Polski w rozmowie z telewizją Sky.
Źródło: Sky Sports
fot: pressfocus