Manchester United udanie rozpoczął nowy sezon Premier League. Podopieczni Jose Mourinho wygrali z Leicester City 2:1. Portugalczyk po meczu chwalił Paula Pogbę, który strzelił pierwszego gola spotkania.
Sytuacja pomiędzy Mourinho i Pogbą w ostatnim czasie była bardzo napięta. Spór miał dotyczyć przede wszystkim stosowanej taktyki przez trenera "Czerwonych Diabłów", a także pozycji na jakiej wystawiany jest 24-latek. Wszystkie komplikacje doprowadziły do tego, że piłkarz chciał odejść z klubu… Jeszcze niedawno był łączony z powrotem do Juventusu czy transferem do Barcelony.
Teraz natomiast większość kibiców "United" mogła być bardzo zdziwiona, ponieważ świeżo upieczony mistrz Świata wyszedł na pierwszy mecz sezonu 2018/19 w podstawowej jedenastce oraz pełnił funkcję kapitana zespołu. Po meczu z popularnymi "Lisami" Mourinho bardzo chwalił postawę Francuza.
– "Piłkarze, którzy przeszli cały okres przygotowawczy, byli w znacznie lepszej kondycji. Luke Shaw, Andreas Pereira, Eric Bailly i Matteo Darmian spokojnie wytrzymali cały mecz. Pozostali spisali się jednak fantastycznie. Marcus Rashford miał problemy, ale grał. Paul Pogba to potwór. Myśleliśmy, że wytrzyma maksimum godzinę, ale był na boisku ponad 80 minut. Pokazaliśmy fantastycznego ducha walki i okresy bardzo dobrej gry w piłkę. Były też momenty, kiedy lepsze było Leicester. My jednak pozostaliśmy drużyną i dobrze sobie z tym poradziliśmy" – dodał Portugalczyk.
– "Decyzja o grze należała do niego. W tym meczu miałem w środku Andreasa Pereirę i Freda. Pierwszy wrócił z Valencii, gdzie był rezerwowym skrzydłowym, drugi wznowił treningi dziesięć dni temu po transferze z ligi ukraińskiej. Ander Herrera jest kontuzjowany, więc miałem tylko dwie możliwości: Scotta McTominaya i Pogbę. Gdybym zdecydował się na Scotta, w środku byłoby dwóch dzieciaków i nowy piłkarz. Zapytałem Paula, czy może grać. Był do naszej dyspozycji. Zagrał na bardzo dobrym poziomie" – ocenia Mourinho.
Źródło: Manchester United
Fot: pressfocus