Nowa umowa 24 – letniego Belga została prolongowana do 2021 roku, czyli o rok dłużej w porównaniu do dotychczasowego porozumienia między nim a klubem. Były zawodnik Anderlechtu, który do tej pory rozegrał 10 spotkań w ramach Serie A, postanowił pokierować swoją karierą w mądry sposób. W Sampdorii z pewnością będzie jedną z gwiazd zespołu, a gdyby odszedł, to mogłoby być różnie. La Gazzetta podaje również, że pensja, którą otrzymuje Praet, ma pozostać nienaruszona. Zmienić się ma jedynie wysokość premii, którą za dobre wyniki miałby otrzymywać Belg. Nie jest to bynajmniej dobra informacja dla Karola Linetty’ego, który walczy z nim o miejsce w wyjściowej jedenastce drużyny z Genui.
Dużym sukcesem dla włodarzy Sampdorii było nie tyle zatrzymanie Praeta, co usunięcie z jego kontraktu klauzuli odstępnego. Wynosiła ona 26 milionów euro, co raczej nie jest jakąś wielką ceną na standardy obecnego rynku transferowego. Nie od dziś bowiem wiadomo, że wyżej wymieniona kwota za piłkarza to wręcz promocja. Nie dziwi więc ruch Massimo Ferrero, który z pewnością chciałby zarobić więcej za piłkarza pokroju Praeta. Pragnął on również zabezpieczyć się przed zbyt wczesnymi zakusami bogatszych klubów, na czele z Juventusem, który pytał o 24 – latka.
Wojciech Anyszek
Źródło: La Gazzetta Dello Sport
fot. pressfocus