To spotkanie będzie miało wiele podtekstów. Z jednej strony rozpędzony Milan, który pod wodzą Gennaro Gattuso nie przegrał przez dziesięć kolejek Serie A, natomiast po drugiej stronie barykady Inter, wracający do żywych po kryzysie formy. Zapowiada nam się fantastyczne widowisko. Możemy być pewni, że obie ekipy nie będą ostawiały nogi, by wygrać to spotkanie i przez najbliższy okres panować w Mediolanie.
Można uznać, że spotkanie to można nazwać bitwą o Ligę Mistrzów. Zarówno Milan jak i Inter mają szanse na grę w tych elitarnych rozgrywkach. Ostatnią Mediolańską drużyną, która zagrała w Lidze Mistrzów był Milan. W sezonie 2013/2014 odpadli w 1/8 finału z późniejszym finalistą, Atletico Madryt. Podopieczni Gennaro Gattuso mają osiem punktów straty do czwartego miejsca. Sytuacja wygląda następująco – w przypadku, gdy Milan odniesie zwycięstwo, doskoczą Nerrazurich na pięć oczek, jednak gdy Milan odniesie drugą z rzędu porażkę, strata będzie wynosić dwanaście punktów, co automatycznie oznacza odpadnięcie z walki o Ligę Mistrzów. Raczej nie możemy spodziewać się remisu w tym starciu, zważywszy na rangę tego spotkania.
Trudno wskazać faworyta derbów. Każda z drużyn ma szansę na zgarnięcie trzech punktów. Milan ma nadzieję, że znów klubowi pomoże Patrick Cutrone. 20-letni napastnik zdobył jedyną bramkę w grudniowych derbach w ramach ćwierćfinału Pucharu Włoch. Cutrone jest jednym z motorów napędowych Rossonerich. Stylem gry przypomina legendarnego Filippo Inzaghiego. Podobnie jak Inzaghi, Cutrone również gra na pograniczu spalonego, więc porównania te są jak najbardziej adekwatne. Inter z kolei liczy na Mauro Icardiego. Kapitan ekipy dowodzonej przez Luciano Spallettiego w październikowym meczu pomiędzy obiema ekipami ustrzelił hattricka, a Inter wygrał to spotkanie 3:2. Generalnie, trudno określić, która drużyna ma lepszą kadrę. Oba kluby dysponują świetną linią obrony, natomiast Milan delikatnie przeważa w pomocy.
Początkowo spotkanie to miało odbyć się 4 marca, jednak ze względu na śmierć kapitana Fiorentiny, Davide Astoriego cała kolejka została przeniesiona na 3 oraz 4 kwietnia. Decyzja ta była jak najbardziej słuszna, jednak nie spodobała się ona wielu kibicom, którzy specjalnie przyjechali na to spotkanie, między innymi fan klub kibiców Milanu z Albanii. Rossoneri nie oddawali pieniędzy za zakupione bilety, jedynie zaproponowali wejściówkę na inne spotkanie lub zmianę danych osobistych na bilecie. Koniec końców, możemy liczyć na emocjonujące spotkanie.
fot. acmilan.com