Oceny reprezentantów Polski za mecz z Włochami

    Zagraliśmy źle. Przegraliśmy mecz najniższym wymiarem kary. Oto oceny naszych zawodników.

    Wojciech Szczęsny – Bezapelacyjnie, najlepszy zawodnik w naszych szeregach. Kapitalne interwencje, spokój i opanowanie. Gdyby nie on, ponieślibyśmy sromotną klęskę. Ocena: 5

     

    Kamil Glik – Drugi z rzędu słaby mecz Glika. Dużo błędów w defensywie, kilka akcji udało mu się zablokować i uratować nasz zespół. Ocena: 3

     

    Jan Bednarek – W porównaniu z meczem z Portugalią, bardzo słabo.  Ocena: 2

     

    Bartosz Bereszyński – Udzielał się w ofensywie, jednak w pierwszej połowie ciężko mu było atakować przy ustawieniu z trzema środkowymi pomocnikami. W drugiej odsłonie znacznie lepiej. Ocena: 3

     

    Arkadiusz Reca – Dalekie wyrzuty z autu to jedyny plus. Słaby mecz zawodnika Atalanty. Ogrom błędów i niedokładność. Ocena: 2

     

    Damian Szymański – Żenujący występ zawodnika Wisły Płock. Masa błędów, gubił krycia i pozycję. Ocena: 1

     

    Karol Linetty – On w ogóle grał? Niewidoczny, nic nie wniósł. NIC! PAŁA! Ocena: 1

     

    Jacek Góralski – Coś się starał, blokował niektóre akcje Włochów. Ale to zbyt mało. Ocena: 2+

     

    Piotr Zieliński – . Kilka dobrych zagrań, których nie wykorzystali koledzy z reprezentacji. Jeden z najlepszych naszych zawodników na boisku. Miał również kilka dobrych okazji strzeleckich. Ocena: 3+

     

    Arkadiusz Milik – Wróciła "forma" Milika, czyli przestrzeliwanie na niemalże pustą bramkę. Fatalna skuteczność naszego zawodnika, miał dwie świetne okazje. Ocena: 2

     

    Robert Lewandowski – Bardzo aktywny i widoczny, starał się. Jednak włoska defensywa podwajała lub potrajała jego krycie, co zmniejszało możliwości Roberta. Brakowało strzałów, widać zmianę priorytetów naszego kapitana w taktyce Brzęczka. Ocena: 3+

     

    Kamil Grosicki – Wniósł niesamowite ożywienie… i tyle. Chaos w grze, "aby zagrać i niech się dzieje". Zerowa dokładność, masa błędów. Ocena: 2+

     

    Jakub Błaszczykowski – Podobnie jak Grosicki wniósł ożywienie. Nie pokazał niczego szczególnego, prócz kilku niezłych podań. Ocena: 2+

     

    Artur Jędrzejczyk – Wszedł na ostatnie minuty meczu i zawinił przy straconej bramce gubiąc krycie strzelca bramki. Standardowo, pozostałby bez oceny, ale zasługuje na pałę. Ocena: 1

     

     

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!
    Proszę podać swoje imię tutaj

    Zobacz również

    Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.