Oficjalnie: Sandro Ramírez w Evertonie!

    Sandro Ramírez został nowym piłkarzem Evertonu!

    Hiszpan od kilku tygodni był łączony z odejściem z Malagi. Były zawodnik Barcelony długo znajdował się na celowniku Atlético, ale ostatecznie temat Sandro w Madrycie upadł. Z tej sposobności postanowił skorzystać klub z niebieskiej części Liverpoolu, który zapłacił "Boquerones" sześć milionów euro. Piłkarz związał się z "The Toffees" umową ważną do 30 czerwca 2021 roku.

    Młodzieżowy reprezentant Hiszpanii niebawem zapewne stanie przed ogromnym wyzwaniem. Bliski odejścia z Evertonu jest ich najlepszy strzelec, Romelu Lukaku. Belgiem szczególnie największe zainteresowanie przejawia mistrz Anglii, Chelsea. 

    – Jestem bardzo szczęśliwy, to bardzo duży krok do przodu w mojej karierze. Wiem, że podpisałem kontrakt z jednym z największych klubów w Anglii. Everton to idealne miejsce dla mnie. Mamy też świetnego trenera, Ronalda Koemana. Wierzę, że tutaj poprawię swoje umiejętności – powiedział 21-latek.

    Poprzedni sezon w wykonaniu napastnika, w barwach Malagi indywidualnie był bardzo przyzwoity. W 31 spotkaniach w ramach La Ligi Ramírez zdobył czternaście bramek i zaliczył pięć asyst. Do tego należy dodać dwie bramki zdobyte w meczu Copa del Rey przeciwko Córdobie.

    źródło: Everton FC

    fot. evertonfc.com

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!
    Proszę podać swoje imię tutaj

    Zobacz również

    Milan walczy o Lewandowskiego. Proponują wymianę!

    Robert Lewandowski kończy powoli kontrakt z FC Barceloną. Pomimo...

    PSG wykorzysta zawirowania w Realu Madryt?

    Obecna sytuacja w Realu Madryt powoduje, że wielu zawodników...

    Xabi Alonso pod ścianą. Nie ma więcej alternatyw.

    Obecna sytuacja kadrowa Realu Madryt jest fatalna. Szczególnie jeśli...

    Idą zmiany! To nowy trener Rakowa?

    W ostatnim czasie polskie media żyją sagą związaną z...

    Doprowadzi do upadku kolejny klub? Przerażająca statystyka

    Profesjonalny sport, a w szczególności piłka nożna, to ogromne...

    Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.