Prezydent Romy, James Palotta, wypowiedział się na temat ostatnich wydarzeń, które miały miejsce przed meczem z Liverpoolem w półfinale Ligi Mistrzów.
Bardzo niespokojnie było na ulicach Liverpoolu przed początkiem pierwszego półfinału Ligi Mistrzów. Przed stadionem doszło do bójki kibiców obu zespołów. Jeden z sympatyków The Reds, Sean Cox, został zaatakowany przez kibiców z Rzymu i w związku z tym trafił do szpitala. Obecnie 54-latek jest w stanie krytycznym. Całą sprawę skomentował prezydent ze Stadio Olimpico, który w bardzo ostry sposób wypowiedział się na temat całej sytuacji.
ZOBACZ: ORYGINALNE KOSZULKI PIŁKARSKIE I LICENCJONOWANE GADŻETY NA
PODSTADIONEM.PL
To, co dzieje się teraz z Seanem Coxem, to jest sprawa życia i śmierci, wpływająca negatywnie także na jego rodzinę. Naprawdę w takiej sytuacji wynik meczu mam gdzieś. W tej chwili nie znam całej historii. To, co widziałem dotychczas, to tylko wideo. Ta część z Seanem to przejaw najobrzydliwszej głupoty. Moje modlitwy są teraz z nim i jego rodziną. To problem dla Włoch, to problem dla władz tego kraju i każdego zainteresowanego. Musimy się obudzić, by nasi fani nie mieli na świecie opinii najgorszych, bo są najlepsi. To tylko kilku pieprzonych kretynów, którzy ciągną resztę w dół.
Źródło: AS Roma
fot. pressfocus