W rozmowie z „Łączy Nas Piłka” Paweł Brożek wypowiedział się na temat swojej kariery piłkarskiej.
Postać Pawła Brożka każdy polski kibic na pewno zna. Podczas swojej kariery piłkarskiej występował w Wiśle Kraków, ŁKS-ie Łódź, GKS-ie Katowice, Trabzonsporze, Celticu Glasgow oraz Recr. Huelva. Na swoim koncie ma rozegrane m.in. 376 meczów w PKO BP Ekstraklasie. Poza tym jest też 38-krotnym reprezentantem Polski.
Teraz już nie gra w piłkę, bo zakończył karierę, ale 40-latek wyjawił, co obecnie robi. – Jestem skautem pierwszej drużyny Wisły Kraków i obserwując mnóstwo spotkań, treningów widziałem wielu chłopaków ze sporym potencjałem. Pamiętajmy, że futbol juniorski od seniorskiego dzieli przepaść. Najważniejsze, by dzieciaki miały chęć do gry w piłkę na najwyższym poziomie, by chcieli się bawić w nią niemal non stop. To klucz – powiedział Paweł Brożek w rozmowie z portalem „Łączy Nas Piłka”.
– Moim pierwszym trenerem był Edward Guzy, który mnie i brata Piotrka nauczył podstaw. Z SMS Zabrze do Wisły Kraków ściągnął nas Adam Nawałka. Widział nas w różnych turniejach na terenie całej Polski, obserwował i znaleźliśmy się w gronie tych, których na jego wniosek sprowadzono do Krakowa, w sumie to było około piętnastu zawodników. Jesteśmy mu wdzięczni, że znaleźliśmy się w tej grupie, bo jak się potem okazało, udało się czegoś w tej poważnej piłce dokonać – dodał.
– Moim marzeniem od dziecka były występy w reprezentacji Polski. Zagrałem w seniorskiej kadrze na mundialu i Euro, co zapamiętam do końca życia. Mistrzostwa Polski zdobywane z Wisłą Kraków też cenię sobie bardzo, ale naprawdę tych pięknych momentów nie brakowało. W 2008 roku pierwszy raz sięgnąłem po tytuł króla strzelców ekstraklasy, a nastąpiło to po sezonie, w którym grałem słabo i spadła na mnie zasłużenie fala krytyki. Potrafiłem się po tym podnieść – mówił.
– Za późno opuściłem Polskę, dopiero w wieku 28 lat, czyli o pięć za późno. Mogłem się bardziej rozwinąć i pokazać swój potencjał. Doskwiera brak sukcesu z drużyną narodową, bo przecież na mundialu w 2006 roku i EURO 2012 nie wyszliśmy z grupy. W Niemczech o niepowodzeniu zadecydował pierwszy mecz, przegrany z Ekwadorem 0:2. Po nim ciężko było myśleć już o sukcesie, bo czekało nas spotkanie z Niemcami, gospodarzem imprezy, jednym z jej faworytów – powiedział doświadczony zawodnik.
– Co do spotkania z Ekwadorem, do dziś jak przypominam sobie atmosferę ze stadionu z Gelsenkirchen, doping polskich fanów, nasz hymn, to czuję ciarki przechodzące po plecach. 90 procent trybun było biało-czerwone, a my sportowo zawiedliśmy. To bolało, ale uważam, że większe szanse na wyjście mieliśmy na EURO 2012, powinniśmy sobie poradzić, lecz czegoś zabrakło. Największy sukces na arenie reprezentacyjnej osiągnąłem z kadrą U-18 w 2001 roku w Finlandii. Mieliśmy fantastyczną ekipę, pokonaliśmy faworytów – Hiszpanów 4:1. Dwa lata temu z okazji okrągłej rocznicy spotkaliśmy się, porozmawialiśmy. Cały czas utrzymuję kontakt z Pawłem Golańskim, często spotykam się z nim przy okazji projektów popularyzujących piłkę nożną – dodał.
Paweł Brożek wywalczył podczas swojej kariery piłkarskiej sporo trofeów. Na swoim koncie ma zdobyte 7 mistrzostw Polski, Superpuchar Turcji, mistrzostwo Szkocji, dwa puchary Polski i Superpuchar Polski.
Źródło: Laczynaspilka.pl