Po zwycięstwie nad Realem Betis, Granada ma o punkt więcej od drugiej w tabeli Barcelony i przynajmniej do wtorku pozostanie liderem hiszpańskiej La Liga.
Piłkarze z Andaluzji wyszli na prowadzenie w 61. minucie, gdy Alvaro Vadillo, były piłkarz Betisu, wykorzystał podanie Carlosa i Ferandeza i celnym uderzeniem z pierwszej piłki pokonał bramkarza gości. Wynik nie uległ już zmianie i hiszpański kopciuszek zainkasował kolejne trzy punkty.
Pomimo trzeciego najniższego budżetu w lidze hiszpańskiej Granada ma już 20 punktów na swoim koncie — o jeden więcej niż obecny mistrz i o dwa więcej niż Real Madryt — i przewodzi tabeli. Zarówno piłkarze z Katalonii, jak i gracze Królewskich, rozegrali co prawda jeden mecz mniej, nie zmienia to jednak faktu, że beniaminek notuje fenomenalny start i w dziesięciu spotkaniach zgromadził więcej punktów niż Atletico Madryt, Sevilla czy Real Sociedad.
Do zmian w tabeli może dojść już we wtorek, Barcelona może bowiem wrócić na szczyt, jeśli co najmniej zremisuje z Realem Valladolid.
Konrad Wrzesiński
fot: pressfocus