Trwają zmagania o najbardziej prestiżowe trofeum strefy CONCACAF.
W pierwszym z rozegranych minionej nocy spotkań Gujana zmierzyła się Panamą. Faworytem tego pojedynku byli podopieczni Julio Dely'ego Valdesa i zgodnie z oczekiwaniami, to właśnie ta drużyna dominowała w praktycznie każdym aspekcie gry. Kanałowcy już w szesnastej minucie meczu zdobyli pierwszą bramkę, a później jeszcze trzykrotnie podwyższali wynik. Na nic zdały się więc dwa gole, jakie zdobyli ich rywale za sprawą wykonującego rzuty karne Neila Dannsa.
Gujana – Panama 2:4 (33. Danns, 90+3. Danns – 16. Arroyo, 40. Vancooten, 51. Davis, 86. G.Torres)
Swój drugi mecz w tegorocznej edycji turnieju rozegrali już obrońcy tytułu sprzed dwóch lat, drużyna Stanów Zjednoczonych. Amerykanie po bardzo przekonywującym zwycięstwie w pierwszej kolejce, tym razem również nie zawiedli swoich kibiców, pokonując ekipę Trynidadu i Tobago aż 6:0. Na miano bohatera tego spotkania najbardziej zasłużył Christian Pulisic, który miał udział przy trzech bramkach – jedną zdobył, przy dwóch asystował.
USA – Trynidad i Tobago 6:0 (41. Long, 66. Zardes, 69. Zardes, 73. Pulisic, 78. Arriola, 90. Long)
Przed nami trzecia kolejka fazy grupowej. O 24:00 czasu polskiego Kanada zagra z Kubą, natomiast o 2:30 reprezentacja Martyniki spróbuje przeciwstawić się Meksykanom.