Kosztował 45 milionów euro, a najbliższy sezon spędzi w rezerwach Realu? Sytuacja Viniciusa Juniora nie wygląda różowo.
12. lipca tego roku Real potwierdził transfer Viniciusa Juniora. Brazylijczyk mający 18 lat został sprowadzony za rekordowe jak na jego wiek 45 milionów euro. W swoim kraju uznawany jest za ogromny talent, porównujący nawet do Neymara. Istniało duże prawdopodobieństwo, że Brazylijczyk będzie z czasem wprowadzany do pierwszego zespołu i za jakiś czas będzie mógł zadebiutować w barwach Królewskich. Zupełnie odmiennego zdania jest Julen Lopetegui. Nowy szkoleniowiec ekipy ze Estadio Santiago Bernabeu uznał, że Vinicius będzie trenował tylko z pierwszą drużyną, natomiast spotkania będzie rozgrywał w drużynie rezerw. Tak przynajmniej twierdzi Josep Pedrerol, dziennikarz prowadzący program El Chiringuito.
18-latek będzie włączony w kadrę pierwszego zespołu tylko i wyłączanie, gdy Lopetegui sobie tego zażyczy. Hiszpan chce mieć napastnika z prawdziwego zdarzenia, mimo, że po odejściu Cristiano Ronaldo wydawało się, że to Garreth Bale, Karim Benzema oraz Marco Asensio wezmą na siebie strzelanie bramek. Tymczasem były selekcjoner reprezentacji Hiszpanii chciałby mieć napastnika pokroju Rodrigo Moreno z Valencii. Wątpliwe jednak, by Nietoperze sprzedali jednego ze swoich najlepszych napastników mając na uwadze fakt, że sezon LaLIga już trwa.
źródło: Josep Pedrerol
fot. pressfocus