Rafał Augustyniak: Qarabag dobrze grał w pressingu

    W jednym ze sparingów na obozie przygotowawczym Legia Warszawa pokonała 2:0 Qrabag Agdam. Kilka słów po zakończeniu spotkania powiedział Rafał Augustyniak. Mecz ocenił też Przemysław Małecki, asystent Kosty Runjaicia.

    Legia Warszawa przygotowuje się do nowego sezonu PKO BP Ekstraklasy. Podopieczni Kosty Runjaicia grali na obozie przygotowawczym sparing z azerskim Qrabag Agdam. „Wojskowi” wygrali 2:0 z rywalem, a bramki na wagę zwycięstwa trafili Maciej Rosołek oraz Juergen Elitim.

    – Rywale byli dużo trudniejsi niż Botosani. Qrabag dobrze grał w pressingu, z którego ciężko było wyjść. Jesteśmy w innym miejscu niż Azerowie, który zaczęli przygotowania tydzień wcześniej. Fizycznie wyglądali lepiej od nas, było widać większą świeżość. Mieliśmy wczoraj dwie ciężkie jednostki treningowe, więc OK, wygraliśmy, ale w okresie przygotowawczym wynik nie jest najważniejszy, choć zwycięstwo buduje morale zespołu – powiedział Rafał Augustyniak, cytowany przez „Legia.com”.

    – Qarabag miał sytuacje po naszych błędach, ale to jest okres przygotowawczy i można sobie te pomyłki wybaczać. Na razie możemy błędy popełniać na zmęczeniu, ale też je poprawiać. Mam nadzieję, że linia obrony będzie się zgrywać i stracimy dużo mniej bramek niż w poprzednim sezonie – dodał.

    – Juergen Elitim jest „piłkarzem”. Jego ruchliwość, gra z piłką i przyjęcie są świetne. Po dwóch, trzech dniach widać, że będzie dla nas wzmocnieniem. Nowe ustawienie robi różnicę dla całego zespołu. Musimy inaczej pracować w pressingu i widać, że za każdym razem nie wychodził jak powinien. Od tego obozu zaczęliśmy grać na „trójkę” w ataku, mamy też opcje, żeby grać dwoma napastnikami i podwieszonym Josue. Są różne warianty i wszystkiego próbujemy – powiedział.

    – Filip Rejczyk ma duży potencjał, robi fajne rzeczy z piłką. Musi popracować dużo więcej taktycznie. Ma 17 lat, jest jednak młody, więc to wszystko przyjdzie z czasem. Musi wdrożyć się do gry. Jeśli będzie pracować tak jak pracuje, może zajść daleko – zakończył.

    Mecz z Qarabag Agdam ocenił również Przemysław Małecki, asystent trenera Kosty Runjaicia. 

    – Zebraliśmy kolejne informacje o tym, jak gramy pod presją przeciwnika. Karabach grał wysoko, podobnie jak my. Potrafiliśmy ich dobrze pressować w wysokiej obronie, ale oni nas  również. W tych warunkach przećwiczyliśmy funkcjonowanie między średnią a wysoką obroną. Skład jeszcze się krystalizuje, trwa walka o wyjściową jedenastkę. Mamy więcej informacji w kontekście oceny indywidualnej zawodników – przyznał asystent trenera Kosty Runjaicia Przemysław Małecki, cytowany przez „Legia.com”.

    – Kształt kadry jest optymalny. To wciąż proces. Obecnie jesteśmy zadowoleni z tego, jak to wszystko się układa. Zawodnicy, którymi dysponujemy, trenują z nami w 99 proc., bo w Warszawie został Jurgen Celhaka. Cieszy nas, że z tej grupy wszyscy są zdrowi – dodał.

    – Na analizę przyjdzie jeszcze czas, natomiast na gorąco oceniając Juergena Elitima – pokazał jakość, czyli to, czego od niego oczekiwaliśmy. Mamy z nim komfort budowania gry. Ma dobrą kontrolę piłki, szuka rozwiązań wertykalnych. Pokazał to, po co go ściągnęliśmy. Liczymy teraz na więcej – skomentował.

    – Marc Gual pokazuje, że bardzo szybko zaadaptował się do naszych warunków, oczekiwań, modelu gry. Do tego daje jakość indywidualną. Patryk Kun świetnie kontroluje przestrzeń za plecami, w pewnych aspektach ofensywnych jest to inny typ zawodnika niż Filip Mladenović, więc my, jako zespół, musimy się do tego dostosować. Rozmawiamy, analizujemy, Patryk wie, czego będziemy od niego oczekiwać – ocenił.

    – Radovan Pankov świetnie gra w kontakcie i dobrze funkcjonuje w działaniach obronnych. Nasz styl wymaga spokoju gry pod presją przeciwnika. Serb przechodzi proces adaptacji, dużo rozmawiamy pod tym kątem, dajemy mu sporo wskazówek o tym jak wychodzić spod pressingu i jakich rozwiązań szukać. W tym elemencie musi się dostosować do naszych wymagań i modelu gry – stwierdził.

    – W kwestiach personalnych, mieliśmy zaplanowany skład wyjściowy i zmiany w konkretnych minutach. To proces, skład się krystalizuje, jesteśmy w trakcie zgrupowania. Czas na ostateczne decyzje jeszcze przed nami – przyznał.

    – Może się tak wydarzyć, że niektórzy zawodnicy wystąpią w sparingu z Red Bullem Salzburg w jeszcze większym wymiarze czasowym. W porównaniu z poprzednimi meczami część piłkarzy zagrała dłużej już dziś, być może ci sami albo inni dostaną więcej minut. Te spotkania mają nas przygotować do obciążeń meczowych – dodał.

    – Czy chcieliśmy coś ukryć? Nie, absolutnie, realizujemy swój plan. Raków zagra w niedzielę, też będziemy ich oglądać – zakończył.

    Źródło: Legia.com

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!
    Proszę podać swoje imię tutaj

    Zobacz również

    Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.