Słodko-gorzki mecz w Borysowie na remis!

     Piast zremisował z BATE Borysów na wyjeździe w ramach eliminacji do Ligi Mistrzów. Podopieczni Fornalika pokazali swoje dwa oblicza.
    R E K L A M A

    Otwarcie, bez strachu przed rywalem – tak Piast zaczął mecz w Borysowie. Od początku polski zespół rozgrywał akcje ustalonymi taktykami, nie dopuszczając BATE do piłki. Gliwiczanie mieli kilka dobrych okazji strzeleckich, szczególnie Czerwiński mógł pokonać bramkarza rywala strzałem głową, jednak piłka minęła się ze słupkiem i powędrowała za linię końcową.

    W 36. minucie meczu Piast objął prowadzenie, piłkę do siatki skierował Piotr Parzyszek, którzy dobił strzał Felixa. Gliwiczanie prowadzili i ciągle grali ofensywny, otwarty futbol, nie stawiając potocznie nazywanego "autobusu". Można rzec, że byliśmy świadkami jednej z najlepszych połów meczu polskiego klubu w europejskich rozgrywkach. BATE nie było tak mocne jak się wydawało i zdecydowanie lepszą drużyną przez pierwsze czterdzieści pięć minut byli podopieczni Fornalika. 


    >>> CZYTAJ NA FOOTBAR: POROZUMIENIE W SPRAWIE NOWEGO SAN SIRO


    Drugą połowę Piast równie dobrze zaczął… jednak zaczęły pojawiać się problemy. Grał bardzo nieskutecznie popełniając szereg błędów w ustawieniu. Widać było napięcie w formacji mistrza Polski, co poskutkowało kilkoma karami indywidualnymi, szczególną nieodpowiedzialnością "popisał się" Dziczek, który grał słabo i później zaczął faulować rywali, czerwona kartka wisiała w powietrzu, jednak trener Fornalik zdjął z boiska młodzieżowego reprezentanta Polski.

    Słaba gra spowodowała zmianę wyniku… białoruski klub doprowadził do wyrównania. Stanislav Dragun strzałem z linii pola karnego pokonał Placha, finalizując bardzo ładną akcję całego zespołu. Niestety, spora w tym zasługa zawodników Piasta, którzy niewymuszonymi błędami otworzyli autostradę zawodnikom BATE. Obu drużynom brakowało klarownych sytuacji, które pozwoliłyby wyjść którejś na prowadzenie. Piast miał nieco ułatwione zadanie w doliczonym czasie gry, gdyż drugą żółtą kartkę otrzymał Dragun i polski zespół grał w przewadze jednego zawodnika na boisku.

    Ostatecznie więcej goli nie padło i mecz zakończył się remisem. Bliżej awansu jest Piast ze względu na zdobytego gola na wyjeździe.

     

     

    BATE Borysów 1:1 Piast Gliwice

    64. Dragun – 36. Parzyszek

     

    BATE Borysów: Chichkan – Rios, Volkov, Filipenko (11. Simović), Filipović – Baga, Yablonski, Dragun – Moukam (66. Milić), Dubajić (57. Skavysh), Stasevich
    Rezerwowi: Scherbitski – Jonassen, Berezkin, Skavysh, Willumsson, Milić, Simović

     

    Piast Gliwice: Plach – Pietrowski, Czerwiński, Korun, Kirkeskov – Valencia, Dziczek (61. Sokołowski), Hateley – Konczkowski, Parzyszek, Felix
    Rezerwowi: Szmatuła – Holubek, Sokołowski, Badia, Mokwa, Huk, Aquino

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!
    Proszę podać swoje imię tutaj

    Zobacz również

    Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.