Hiszpańskie media informują, że Luis Suarez podjął już decyzję w sprawie swojej przyszłości. Agenci zawodnika rozpoczęli już rozmowy z nowymi zespołami. Tam może trafić doświadczony piłkarz.
Znany hiszpański dziennik „AS” przekazał najnowsze informacje na temat przyszłości Luisa Suareza. Zdaniem tego źródła doświadczony środkowy napastnik nie zamierza przedłużać wygasającego w czerwcu tego roku kontraktu z Atletico Madryt i chce odejść 1 lipca na zasadzie wolnego transferu do innego klubu.
Suarez może trafić do ligi tureckiej. Przedstawiciele reprezentanta Urugwaju skontaktowali się z władzami Fenerbahce oraz Besiktasu. Wszystko wskazuje na to, że to właśnie w Turcji były gracz Liverpoolu będzie kontynuował swoją karierę.
– Jak dowiedział się “AS”, otoczenie gracza skontaktowało się z Besiktasem i Fenerbahce, aby dowiedzieć się o ich projektach i możliwych ofertach ekonomicznych dla Luisa Suareza, który pomimo spadku poziomu fizycznego nadal znajduje się w dobrej formie strzeleckiej – pisze hiszpański dziennik.
Suarez został zawodnikiem Atletico Madryt 25 września 2020 roku. Na Wanda Metropolitano przyszedł na zasadzie wolnego transferu po rozstaniu z Barceloną. W ekipie „Dumy Katalonii” rządził wtedy trener Ronald Koeman i nie chciał Urugwajczyka w swoim zespole.
35-latek był rozczarowany postawą holenderskiego szkoleniowca, ponieważ ten zakomunikował mu przez telefon, że nie nie zamierza na niego stawiać. Urodzony w Salto gracz doszedł do porozumienia z zespołem „Los Rojiblancos”. W tym sezonie pod wodzą Diego Simeone Suarez rozegrał 38 meczów we wszystkich rozgrywkach, strzelił 13 bramek i zanotował 3 asysty.
Suarez nie jest jednak zadowolony ze swojej pozycji w drużynie. Simeone często też stawia w ataku na Antoine’a Griezmanna czy też Matheusa Cunhę, którzy przyszli latem minionego roku i chce odejść do ligi, w której będzie grał regularnie.
W ostatnim czasie Suarez łączony był też m.in. z Interem Miami, którego właścicielem jest były reprezentant Anglii, David Beckham. Ta ekipa gra na co dzień w Major League Soccer.
Źródło: AS.com
