Już dzisiaj poznamy Mistrza Polski 2018/2019. Faworytem jest Piast Gliwice, jednak mając na uwadze przewrotność tego sezonu, nie koronujmy jeszcze zawodników z Gliwic.
R E K L A M A
Za kilka godzin, Piast może być autorem jednej z największych niespodzianek ostatnich lat w polskiej piłce. Drużyna prowadzona przez Waldemara Fornalika jest o krok od zdobycia tytułu mistrza Polski.Już teraz mają zapewnione wice mistrzostwo. To niie byłby najwyższy wynik w historii klubu, w sezonie 2015/16 Piast również zajął drugie miejsce, jednak dzisiaj może napisać swoją historię na nowo.
>>> CZYTAJ NA FOOTBAR: POTENCJALNI RYWALE MISTRZA POLSKI W EL. LIGI MISTRZÓW
Lider tabeli ma obecnie dwa punkty przewagi nad drugą Legią Warszawa. Jeżeli Piast wygra, tytuł wędruje w ich ręce, jeżeli zremisuje, musi czekać na wynik w Warszawie. Legia w tym samym czasie musi pokonać Zagłębie Lubin na swoim stadionie i odrobić trzy gole straty w bilansie bramkowym do Piasta. Oczywiście, w przypadku przegranej drużyny Fornalika i zwycięstwa ekipy Vukovicia, Legia po raz trzeci z rzędu zostanie mistrzem Polski.
Najwięcej kontrowersji z pewnością będzie budził mecz w Gliwicach, gdzie miejscowi podejmą Lech Poznań. Kibice już teraz dopatrują się spisku, jakoby gracze Kolejorza "podłożą się", oddając wygraną Piastowi. W końcu nie na rękę im oddawanie tytułu mistrzowskiego w ręce największego rywala z Warszawy. Dodajmy też, że drużyna z Poznania ma już sezon z głowy, nie walczy już o miejsca premiowane grą w europejskich pucharach i dzisiejsze starcie jest dla nich puste.
Mniej więcej przez godziną 20:00 będzie wszystko wiadome, wtedy poznamy mistrza. Niech wygra lepszy!
37. kolejka Lotto Ekstraklasy [grupa mistrzowska], godzina 18:00
- Cracovia – Pogoń Szczecin
- Lechia Gdańsk – Jagiellonia Białystok
- Legia Warszawa – Zagłębie Lubin
- Piast Gliwice – Lech Poznań
fot. pressfocus