Transfer Fekira przesądzony. Dziś testy medyczne!

    Można z pełną świadomością stwierdzić, że transfer Nabila Fekira jest w stu procentach przesądzony.

    Ofensywny pomocnik trafi do Liverpoolu. The Red najbardziej zabiegali o podpis pod kontraktem Francuza w i końcu po kilku tygodniowych spekulacjach dopięli swego. Nabil Fekir jeszcze dziś przejdzie testy medyczne, a do Paryża udali się lekarze Liverpoolu, którzy właśnie te badania przeprowadzą. Kwota transferu ma wynieść 48 milionów funtów plus 4 miliony, które będą zapisane w ewentualnych bonusach. Początkowo, transfer miał zostać przeprowadzony po zakończeniu mistrzostw świata, jednak obie strony szybko doszły do porozumienia. To już kolejne wzmocnienie Liverpoolu przed nadchodzącym sezonem. Wcześniej potwierdzono transfer Fabinho z Monaco, a do klubu dołączy jeszcze Naby Keita, którego przenosiny na Anfield zostały potwierdzone już latem zeszłego roku. Oczywiście, to nie koniec wzmocnień podopiecznych Jurgena Kloppa. Kolejnym transferem ma być bramkarz Romy, Alisson Becker.



    Nabil Fekir jest wychowankiem Olympique Lyon, a do pierwszej drużyny trafił w 2013 roku. Sezon 2017/2018 zakończył z czterdziestoma spotkaniami na wszystkich frontach, dorzucając 23 bramki oraz osiem asyst. 

    źródło: L'Equipe / Paul Joyce

    fot. pressfocus

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!
    Proszę podać swoje imię tutaj

    Zobacz również

    Santiago Giménez z AC Milanu przejdzie operację kostki. Powrót opóźniony o 6–8 tygodni

    Napastnik AC Milanu Santiago Giménez przejdzie zabieg chirurgiczny kostki,...

    Paris Saint-Germain — Flamengo: finał Pucharu Interkontynalnego w Katarze

    Europejski mistrz Paris Saint-Germain zmierzy się z południowoamerykańskim zwycięzcą...

    Rejestracja w Betclic z kodem: bonus powitalny i pełna oferta dla nowych graczy

    Kody promocyjne Betclic to narzędzia stworzone specjalnie dla nowych...

    Milan walczy o Lewandowskiego. Proponują wymianę!

    Robert Lewandowski kończy powoli kontrakt z FC Barceloną. Pomimo...

    Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.