Trzech królów strzelców w Anglii

    Za nami wspaniały sezon Premier League. Walka Manchester City z Liverpoolem o mistrzostwo zostanie zapamiętana jako najbardziej zacięta w historii tej ligi, ale to nie jedyny ekscytujący wyścig o pierwsze miejsce w tym sezonie.

    22 – tyle goli zdołali strzelić w tym sezonie Mohamed Salah, Pierre-Emerick Aubameyang i Sadio Mane. Poziom nie był taki wysoki jak w poprzednim sezonie, wtedy król strzelców (Mohamed Salah) zdobył aż 30 bramek, ale w tej edycji Premier League byliśmy świadkami wspaniałej historii. Aż trzech graczy musi się podzielić trofeum dla najlepszego strzelca. To dopiero trzeci taki przypadek w historii ligi. Wcześniej trzech zawodników odbierało angielskiego Złotego Buta w sezonach 1997/98 (Chris Sutton, Dion Dublin i Michael Owen – 18 goli) oraz rok później, 1998/99 (znów Michael Owen, Dwight Yorke i Jimmy Floyd Hasselbaink – 18 goli). Poza takimi przypadkami, w sezonie 2010/11 nagrodą dzielili się Carlos Tevez oraz Dimitar Berbatov.


    >>> CZYTAJ NA FOOTBAR: REMIS LECHII Z ZAGŁĘBIEM


    Warto wspomnieć, że niewiele zabrakło, a mielibyśmy ewenement na skalę światową. Tylko jednej bramki zabrakło Sergio Aguero, żebyśmy mieli czterech królów strzelców. Argentyńczyk w ostatniej kolejce zdołał wpakować piłkę do bramki strzeżonej przez Matthew Ryana z Brighton i dograł spotkanie do końca, ale nie udało mu się powtórzyć wyczynów Aubameyanga i Mane, którzy w ostatniej serii spotkań ustrzelili po dublecie.

    Po meczu z Burnley, w którym Pierre-Emerick Aubameyang strzelił 2 gole, Gabończyk powiedział, że cieszy się, że może dzielić tę nagrodę z tak wspaniałymi piłkarzami, ponieważ wszyscy reprezentują kraje afrykańskie. W całej historii Premier League, oprócz tej trójki, tylko Didier Drogba zdobywał tytuł dla króla strzelców tych rozgrywek, będąc reprezentantem kraju Afryki, więc na pewno Mane, Aubameyang oraz Salah (który zrobił to już rok temu) rozpoczynają prestiżowe grono dla przybyszów z Czarnego Lądu, do którego nie będzie się łatwo dostać. Nagroda dla najlepszego afrykańskiego napastnika za rok 2019 będzie wyjątkowa trudna do rozstrzygnięcia. Każdy z wyżej wymienionej trójki piłkarzy z pewnością przejdzie do historii, bo możliwe, że znów będziemy musieli czekać aż 20 lat, by zobaczyć tak wyrównaną i pasjonującą walkę o nagrodę króla strzelców.

     

    Maciej Werkowski

     

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!
    Proszę podać swoje imię tutaj

    Zobacz również

    Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.