Vinicius jasno o swojej przyszłości

W ostatnim czasie w mediach zrobiło się głośno o odrzuceniu przez Viniciusa pierwszej oferty przedłużenia kontraktu.To wywołało spekulacje o jego przyszłości w zespole oraz zachęciło inne kluby do działania. Vini po meczu z City dał jednak do zrozumienia czego oczekuje.

Gdy Vinicius dołączał do Realu Madryt z Flamenco w 2018 roku jego początki nie należały do najłatwiejszych. Wyśmiewany był on za swoją dramatyczną nieskuteczność pod bramką rywali, która często nakręcała falę memów na temat brazylijskiego skrzydłowego. Wszystko zmieniło się gdy do klubu dołączył Carlo Ancelotti.

Popularny „Carletto” znalazł sposób na ujarzmienie ogromnego potencjału Brazylijczyka i stworzył z niego prawdziwą maszynę. Poprawiła się jego zdolność do przewidywania sytuacji boiskowych, zwiększyła się pewność siebie a przede wszystkim skuteczność, która często przechylała szalę zwycięstwa na korzyść „Los Blancos”.

Obecnie po 295 spotkaniach strzelił on 101 bramek i zaliczył 84 asysty. Można więc śmiało powiedzieć, że w końcu wskoczył w buty „madryckiego Neymara” jak zdarzało się mówić o Viniciusie. Nie dziwi też fakt, że klub chce go zatrzymać u siebie jak najdłużej. Z tego względu zaproponowano mu przedłużenie umowy.

Pierwsza oferta została przez niego i jego otoczenie odrzucona co spowodowało falę plotek o jego potencjalnym odejściu. Do nich po wczorajszym meczu w Manchesterze wygranym z City 3:2 odniósł się sam zainteresowany, który raczej zamknął wszelkie drzwi potencjalnym kupcom:

Mam nadzieję, że zostanę w Realu Madryt na długo. Chcę tworzyć tu historię – powiedział dla Movistar+

Bardziej jasnej deklaracji ciężko się spodziewać. Oznacza to, że wszelkie kluby z Arabii Saudyjskiej, które mocno naciskały na jego transfer mogą obejść się smakiem. Vini nie ma zamiaru nigdzie się wybierać.

Wojtek Jagoda
Wojtek Jagoda
Fanatyk sportów ekstremalnych, orientalnego żarcia i jednośladów. Swoją przygodę z dziennikarstwem rozpocząłem jeszcze przed studiami pracując w sekcji żużlowej Wybrzeża Gdańsk. Niedługo później hobby stało się pracą, pracą którą uwielbiam. Rodowity gdańszczanin z krwi i kości, który za nic nie myśli opuszczać swojego ciepłego gniazdka.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Zobacz również

Prezes PSG z przekazem do całej społeczności

Prezes Nasser Al-Khelaifi zdecydował się zabrać głos i podsumować...

Rashford obserwowany przez giganta Serie A!

Marcus Rashford rozchwytywany? Jak się okazuje nie tylko Barcelona...

Victor Gyökeres blisko transferu do Arsenalu – negocjacje w toku

Saga transferowa z udziałem Victora Gyökeresa, napastnika Sportingu Lizbona,...

Fani Sportingu wspierają klub w konflikcie z Gyökeresem

W obliczu napięcia między Viktorem Gyökeresem a Sportingiem Lizbona,...

Barcelona finalizuje dużą umowę sponsorską!

Duma Katalonii wciąż stara się poprawić sytuację nie do...

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.