Virgil van Dijk, kapitan Liverpoolu, wyraził swoje rozczarowanie wobec niektórych fanów Crystal Palace, którzy zakłócili minutę ciszy w hołdzie dla Diogo Joty i jego brata Andre Silvy przed meczem o Community Shield na Wembley. Mimo że większość kibiców zachowała szacunek i milczenie, niewielka grupa zaczęła skandować.
Kontrowersyjny moment na Wembley
Podczas gdy większość fanów Crystal Palace stała w milczeniu, by oddać cześć zmarłym, mała grupka postanowiła zakłócić tę chwilę. Inni kibice z trybun próbowali ich uciszyć, a w międzyczasie fani Liverpoolu zareagowali gwizdami. W takich momentach jedność i szacunek powinny być priorytetem, a niektórzy zdają się tego nie rozumieć.
Van Dijk powiedział: „To jest po prostu rozczarowujące. Nie wiem, kto to zrobił, ale wielu ludzi próbowało to powstrzymać. Mamy 80 000 kibiców na stadionie i takie zachowanie jest po prostu nieakceptowalne.”
Potrzeba nowych wzmocnień w Liverpoolu
Po meczu Van Dijk podkreślił również potrzebę nowych transferów do drużyny. „Potrzebujemy nowego napastnika, zwłaszcza po odejściu Luisa Díaz i Darwina Núñeza” – dodał kapitan Liverpoolu. W obliczu zmian kadrowych klub musi działać szybko, aby utrzymać konkurencyjność na najwyższym poziomie.”
Virgil Van Dijk says Liverpool „need a new striker” after the recent departures of Luis Díaz and Darwin Nuñez 👀🤔 pic.twitter.com/G3uKg35R7O
— LiveScore (@livescore) August 10, 2025


