Zawodnik w tej kwestii nie miał nic do gadania.
Wczoraj informowaliśmy o tym, że transfer Bartosza Kapustki spalił na panewce w ostatniej chwili, o czym pisaliśmy TUTAJ. Jak się okazało… nic nie było ugadane! Polak odbył testy medyczne i zdał je z pozytywnym wynikiem. Okazało się, oba kluby nie miały żadnego porozumienia. Szczególnie chodziło o to, że Anglikom nie podobała się formuła transferu oraz jego warunki finansowe. Włosi spasowali, po czym Kapustka został odprawiony z kwitkiem.
Agent zawodnika próbował ratować sytuację, jednak na nic to się zdało. Była mowa również o wypożyczeniu, jednak Anglicy nie byli zainteresowani taką formą "pozbycia się" zawodnika.
Polak na ten moment wraca do Leicester. Czy Kapustka zmieni barwy jeszcze tego lata?
źródło: Il Mattino
fot. pressfocus