Sytuacja Wisły Kraków z dnia na dzień jest coraz bardziej napięta, ale nie przeszkodziło to piłkarzom w ligowych zmaganiach. W pierwszym piątkowym meczu 19. kolejki Lotto Ekstraklasy "Biała Gwiazda" na wyjeździe pokonała Wisłę Płock 2:1.
Przypomnijmy, że gola dla gospodarzy trafił Giorgi Merebashvili, a w drużynie z województwa małopolskiego na listę strzelców dwukrotnie wpisał się Zdenek Ondrasek, który jednocześnie zaliczył dziesiąte trafienie w aktualnych rozgrywkach. Jeśli chodzi o sytuację w tabeli, to Wisła Kraków jak na ten moment zajmuje piątą pozycję i ma na swoim koncie 29 punktów – tyle samo co Korona Kielce. Szkoleniowiec Wisły, Maciej Stolarczyk, na pomeczowej konferencji prasowej przyznał otwarcie, że jest dumny ze swoich podopiecznych.
– "Wygrana ta jest dla nas bardzo cenna. Jeszcze raz serdecznie gratuluję moim zawodnikom postawy w tym meczu Cóż mogę powiedzieć w tych okolicznościach, w których znaleźli się moi zawodnicy? Jestem dumny z postawy moich piłkarzy. Cieszę się i gratuluję im tego zwycięstwa, bo było to dla nas trudne spotkanie. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że Wisła Płock ma swoje argumenty. W ostatnim meczu w ostatnich sekundach doprowadzili do remisu i byliśmy świadomi, że morale tego zespołu się podniosło. My – w poprzednich meczach – nie punktowaliśmy tak, jak byśmy sobie tego życzyli".
CZYTAJ NA FOOTBAR: MIAŁ BYĆ POGROM – WISŁA KRAKÓW WYGRYWA NA WYJEŹDZIE!
"Nafciarze" po przegranej z krakowską drużyną są na 12 miejscu i mają 19 oczek na koncie. Szkoleniowiec Wisły Płock, Kibu Vicuña, stwierdził, że to jego zespół miał więcej sytuacji, ale ich rywale odnieśli zwycięstwo, ponieważ byli skuteczniejsi.
– "Prawda jest taka, że lepiej weszli w mecz, co pokazało pierwsze 25 minut. W drugiej połowie szybko strzeliliśmy gola na 1:1 i mieliśmy kolejne okazje, których nie wykorzystaliśmy. Piłka dziś była dla nas brutalna. Wisła Kraków okazała się skuteczniejsza od nas, ale to my mieliśmy więcej sytuacji".
Źródło: Wisła Kraków
fot: pressfocus