Z obozu Łotwy, najbliższego rywala reprezentacji Polski

    Z okazji nadchodzącego spotkania reprezentacji Polski oraz Litwy, przedstawiamy Wam sylwetkę naszego najbliższego rywala.

    Polska jest faworytem jutrzejszego spotkania i przyznaje to nawet selekcjoner reprezentacji Polski, Jerzy Brzęczek. Starta punktów z takim rywalem jak Łotwa będzie nie do zaakceptowania. Najważniejsze jest zdobycie trzech oczek. Styl gry nie ma żadnego znaczenia – choć możemy spodziewać się, że podopieczni Jerzego Brzęczka zagrają zdecydowanie lepszą piłkę, niż w czwartek. Rywal jest niezbyt wymagający. Łotysze praktycznie nie mają szans na awans do Euro 2020. 

    Jeśli przeanalizujemy kadrę Łotwy na portalu Transfermarkt, możemy wywnioskować, że największą gwiazdę drużyny jest Kaspras Dubra, środkowy obrońca Irtysz Pawłodar. Transfermarkt wycenia Dubrę na zaledwie 700 tysięcy euro, natomiast cała kadra Łotwy warta jest 6,5 miliona euro, czyli tyle ile wynosi wartość Dawida Kownackiego. Selekcjonerem najbliższych rywal Biało – Czerwonych jest Slavisa Stojanović. Słoweniec jest odpowiedzialny za wyniki Łotwy od 1 marca 2019 roku. Debiut Stojanović nie miał udany – musiał uznać wyższość Macedonii, przegrywając 3:1. 

    Slavisa Stojanović na konferencji prasowej przed jutrzejszym spotkaniem z Polską wypowiedział się na temat epidemii panującej w naszym zespole. 

    – Epidemia i przeziębienia w polskiej kadrze to z pewnością dobra wiadomość. Jeżeli ktoś z podstawowych zawodników nie zagra, będzie nam łatwiej. Mówiąc jednak czysto po ludzku – nikomu nie życzę żadnej choroby i kontuzji. Cieszymy się, że możemy zagrać z taką drużyną, sprawdzić się na jej tle, bo trzeba podkreślić, że Polska to jeden z najsilniejszych zespołów w Europie, wiele razy to udowadniała.

    –  Trudno się przygotować na mecz z Polską. Dwa dni temu graliśmy z Macedonią, wcześniej odbyliśmy tylko dwa treningi. Wciąż jesteśmy na początku, nie możemy porównywać polskich piłkarzy do naszych. Ale musimy się starać. Takie mecze dają na pewno odpowiedzi na wiele pytań.

    Największym sukcesem w ostatniej dekadzie Łotyszy jest awans na Euro 2004. W drodze na ten turniej pokonali Polskę 1:0 prowadzoną wówczas przez obecnego prezesa PZPN, Zbigniewa Bońka. Ostatnie spotkanie pomiędzy tymi drużynami miało miejsce w 2003. Wtedy to w Rydze pokonaliśmy naszych najbliższych rywali 2:0 po bramkach Szymkowiaka oraz Kłosa. Na Euro 2004 pojechali w roli chłopców do bicia. Trafili do grupy z Niemcami, Holandią oraz Czechami, Do ojczyzny udali się już po zakończeniu fazy grupowej z jednym oczkiem na koncie ugranym z reprezentacją Niemiec. 

    Jeśli chodzi o eliminacje do mistrzostw świata w Rosji, to Łotwa trafiła do grupy B wraz z Portugalią, Szwajcarią, Węgrami, Wyspami Owczymi oraz Andorą. Eliminacje zakończyli z siedmioma punktami na koncie – dwukrotnie pokonali Andorę oraz ugrali jedno oczko z Wyspami Owczymi. 

    Jeśli chodzi o sytuację kadrową, to w spotkaniu z Polską na pewno nie zagra defensywny pomocnik, Andrejs Ciganiks. Piłkarz został wyrzucony przez arbitra w trakcie spotkania z Macedonią z powodu obejrzenia drugiej żółtej kartki. Łotwa zajmuje 132. miejsce w rankingu FIFA, Dla porównania – Polska zajmuje 20. miejsce w tymże rankingu. Faworyta spotkania pomiędzy Polską a Łotwą nie trzeba wskazywać. Zdobycie kompletu punktów przez podopiecznych Jerzego Brzęczka jest po prostu obowiązkiem.

    fot. pressfocus

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!
    Proszę podać swoje imię tutaj

    Zobacz również

    Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.