Za nami drugi mecz mundialu! Urugwaj pokonał silny w obronie Egipt

    Urugwaj po ciężkim spotkaniu ostatecznie pokonał Egipt (1:0) (0:0).

    Drugie spotkanie mistrzostw świata w grupie A rozpoczęło się bardzo spokojnie. Po pierwszym gwizdku holenderskiego arbitra, Björna Kuipersa, obie drużyny wzajemnie badały się, a sam Urugwaj zaczął od ataku pozycyjnego.

    Około 10’ minuty piłkarze reprezentacji Egiptu byli bardzo nieuważni, co wykorzystał, Edinson Cavani, oddając strzał z 20. metrów. Uderzenie nie było na tyle skuteczne, że  bramkarz Egipcjan, El-Shenawy, bez jakichkolwiek problemów problemów poradził sobie z zagrożeniem. Dosłownie chwilę później Urugwajczycy na swojej stronie niemrawie wymieniali podania, a piłkę przejął Trezeguet i po świetnej akcji ostatecznie skiksował, strzał był za lekki i Muslera ze spokojem zebrał futbolówkę.

    Podopieczni, Héctora Cúpera, od samego początku spotkania pokazywali swoją żelazną taktykę i dobrą organizację w obronie. Urugwajczycy grali bardzo statycznie, jednak nie mogli utrzymać piłki, więcej biegali niż grali, co oczywiście wychodziło na korzyść Faraonów.

    Po stałym fragmencie gry w 23’minucie spotkania Luis Suarez miał świetną okazję do zdobycia pierwszej bramki, miał trzy metry, jednak ostatecznie piłka po mocnym strzale odbiła się od bocznej siatki. Chwilę później dobrą okazję miał Mohsen, jednak uderzył zdecydowanie za lekko i Muslera z uśmiechem na ustach kontynuował grę.

    Urugwajczycy cały czas próbowali sobie stwarzać sytuację do zdobycia bramki, ale co chwilę natykali się na mur obronny rywali,  akcje nie szły do przodu. Około 30’ minuty meczu,  Vecino, mocnym strzałem z dystansu próbował zaskoczyć golkipera Egiptu, jednak bezskutecznie.

    Urugwaj przez pewien czas grał w środkowej strefie boiska, wymieniał podania, ale nie grał w tempo, przez co często tracił piłkę. Pierwsza połowa na stadionie w Jekaterynburgu nie dała nam dużych emocji, nie padły żadne bramki i jeśli cokolwiek mogło się podobać, to chyba tylko zorganizowany w defensywie Egipt.


    Zobacz: koszulka reprezentacji Brazylii na MŚ 2018


    Druga połowa spotkania zaczęła się bardzo optymistycznie dla Urugwaju. Po świetnej akcji Cavaniego z Suarezem mieli bardzo dobrą okazje do zdobycia bramki, jednak zawodnik Barcelony nie wykorzystał swojej sytuacji trafiając ostatecznie w kolano El-Shenawy'ego!

    W 49’minucie nastąpiła pierwsza wymuszona zmiana w ekipie Héctora Cúpera. Z powodu kontuzji boisko opuścił Tarek Hamed, a w jego miejsce na murawie zameldował się Sam MorsyEgipt grał bardzo chaotycznie, nie potrafił wyjść z kontrą, natomiast rywale w drugiej części gry przejęli inicjatywę i co chwilę stwarzali sobie klarowne sytuacje atakując przez cały czas szyki defensywne Egipcjan.

    Kiedy pozostał kwadrans do końca, Suarez, miał kolejną znakomitą okazję do zdobycia gola, ale bramkarz Egiptu nie dał się zaskoczyć, a sam Urugwajczyk z pretensjami do siebie bił rękami o murawę. Urugwaj rozgościł się na połowie rywala, ale tak jak w pierwszej połowie, nic z tego nie wynikało, ponieważ podopieczni, Héctora Cúpera, do samego końca prezentowali się z bardzo dobrej strony w obronie.

    W 89’minucie po stałym fragmencie gry piłkę do bramki wpakował Jose Maria Gimenez, wygrał rywalizację z dwoma rywalami i atakowana przez całe spotkanie obrona Egipcjan na sam koniec została rozbita. Mecz zakończył się wynikiem 0:1 dla Urugwaju.

     

    Egipt 0:1 Urugwaj

    Bramki: 89' Gimenez

     

    Egipt: Mohamed Elshenawy, Ahmed Fathy, Aly Gabr, Ahmed Hegazy, Mohamed Abdelshafy, Mohamed Elneny, Tarek Hamed (49'Sam Morsy), Amr Wada (82' Ramadan Sobhi), Abdallah Elsaid, Mahmoud Trezeguet, Marwan Mohsen (63 'Kharaba).

     

    Rezerwowi: Essam El Hadary, Ahmed El Mohamady, Omar Gaber, Sam Morsy, Mohamed Salah, Kahraba, Ayman Ashraf, Ramadan Sobhi, Mahmoud Hamdi El Wensh, Sherif Ekramy, Shikabala, Saad Samir.

     

    Urugwaj: Fernando Muslera, Guillermo Varela, Diego Godin, Jose Maria Gimenez, Martin Caceres, Nahitan Nandez (58'Carlos Sanchez), Rodrigo Bentancur, Matias Vecino (87'Lucas Torreira), Giorgian De Arrascaeta (59' Cristian Rodriguez), Luis Suarez, Edinson Cavani.

     

    Rezerwowi: Martin Silca, Martin Compana, Sebastaian Coates, Maximiliano Pereira, Gaston Silva, Diego Laxalt, Cristian Rodriguez, Lucas Torreira, Jonathan Urretaviscaya, Carlos Sanchez, Maximiliano Gomez, Cristian Stuani.

    fot: Reina

     

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!
    Proszę podać swoje imię tutaj

    Zobacz również

    Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.