Mauro Icardi odmówił wzięcia udziału w treningu, mimo że według klubowego lekarza ze zdrowiem Argentyńczyka jest wszystko w porządku.
Sprawa z Icardim ciągnie się od połowy lutego. Wtedy to Luciano Spalletti, trener Interu podjął decyzję o odebraniu kapitańskiej opaski napastnikowi, a przekazaniu jej Samirowi Handanoviciowi. Argentyńczyk niezadowolony z tego faktu postanowił nie polecieć z drużyną na spotkanie z Rapidem Wiedeń. Kilka dni później na Instragramie zawodnika pojawiło się zdjęcie z pokoju lekarza Interu.
Można było wywnioskować, że Icardi leczy kontuzję kolana, która trapi go od dłuższego czasu. Tak czy inaczej, reprezentant Argentyny od lutego nie pojawił się na boisku. Swoją drogą, ciekawa jest sprawa z urazem napastnika – w programie Tiki Taka Antonio Cassano, były napastnik Milanu oraz Interu powiedział, że Icardi od dłuższego czasu odczuwa ból i potrafił grać w piłkę, lecz w momencie, gdy utracił opaskę, ból nagle powrócił.
Po wczorajszym zremisowanym spotkaniu z Eintrachtem Spalletti został zapytany o swoją największą gwiazdę. Odpowiedź była jednoznaczna – gracz jest zdrowy, ale wciąż odmawia udziału w treningu.
– Prawda jest taka, że zapytaliśmy Mauro, czy jest gotowy na powrót do treningów. Lekarz powiedział, że jego zdaniem wymagany czas na leczenie minął. Icardi odpowiedział: "Nie. Wciąż czuję ból. Powiem wam, kiedy będę gotowy do gry'". Przyjąłem to do wiadomości i wróciłem do domu. Dyrektor (Giuseppe Marotta) powie wam resztę historii
Nie wiadomo, czy Mauro Icardi będzie gotowy na przyszłotygodniowe derby Mediolanu. Choć biorąc pod uwagę to, że nie trenuje od miesiąca, to najrozsądniejszą decyzją będzie wystawienie od pierwszej minuty Lautano Martineza. Jaka przyszłość czeka Icardiego? Najprawdopodobniej latem zostanie sprzedany – mówi się o transferze do Napoli czy Juventusu.
źródło: Inter Mediolan
fot. pressfocus