Był jednym z głównych celów transferowych PSG na letnie okienko transferowe. Powoli zaczyna udowadniać dlaczego tak było. Zanotował premierowe trafienie dla „Les Parisiens” i dołożył do tego czyste konto. Tak skomentował swój występ.
Ilya Zabarnyi może liczyć na coraz większe zaufanie Luisa Enrique, który ewidentnie widzi w nim trzeciego podstawowego obrońcę zespołu. W mniej ważnych meczach zastępuje on zarówno Pacho jak i Marquinhosa. W rywalizacji z Auxerre wystąpił u boku Lucasa Beraldo i co ciekawe obaj zanotowali po trafieniu.
Dla Beraldo nie była to nowość, jednak Zabarnyi trafił do siatki w barwach PSG po raz pierwszy. Tym samym zapewnili drużynie zwycięstwo 2:0 i powrót na fotel lidera Ligue 1. –„Tak, myślę, że dobrze jest wrócić do gry jak mistrzowie. Dzisiejszy występ był świetny. Nadal jest kilka rzeczy do poprawy, ale dobrze, że udało nam się zachować czyste konto i teraz idziemy dalej”. – skomentował w rozmowie z oficjalną stroną Zabarnyi
Co do bramki to nie owijał w bawełnę. – „Gol? To była stała sytuacja. Każda stała sytuacja to okazja, aby pomóc drużynie i zdobyć bramkę, i właśnie to zrobiłem. To było całkiem proste: piłka od Viti, zobaczyłem, jak leci, i wiedziałem, że powinienem strzelić”.

Fanatyk sportów ekstremalnych, orientalnego żarcia i jednośladów. Swoją przygodę z dziennikarstwem rozpocząłem jeszcze przed studiami pracując w sekcji żużlowej Wybrzeża Gdańsk. Niedługo później hobby stało się pracą, pracą którą uwielbiam. Rodowity gdańszczanin z krwi i kości, który za nic nie myśli opuszczać swojego ciepłego gniazdka.


