Prawy obrońca reprezentacji Polski oraz Borussii Dortmund, Łukasz Piszczek w rozmowie z niemieckimi mediami wypowiedział się na temat swojej przyszłości.
32-letni zawodnik od 2010 roku broni barw BVB. Jak sam przyznał, była to dla niego najlepsza podjęta decyzja w życiu. Przyznał on również, że nie mógłby zagrać w innym niemieckim klubie ze względu na sentyment do Borussii. Dla portalu riversport.de wyjawił swoje plany na następne lata. Zapowiedział również, że wraz z wygaśnięciem umowy, zawiesi buty na kołku. Nie oznacza jednak, że całkowicie odejdzie od futbolu. Rekreacyjnie będzie grał dla LKS Goczałkowice. Wielokrotnie był obecny na spotkaniach czwartoligowego zespołu, a nawet wcielił się w rolę trenera i przekazywał zawodnikom cenne wskazówki
Moja kariera w Dortmundzie zakończy się w 2020 roku, uważam, że to będzie idealny moment ku temu. Klub potrzebuje doświadczonych piłkarzy, dlatego uznałem, że dopóki mogę rywalizować na wysokim poziomie, to tutaj zostanę.
Przenosiny do Borussii były najwspanialszą decyzją, jaką podjąłem w karierze. Nie wyobrażam sobie, żebym czuł się lepiej w jakimkolwiek innym miejscu. Wrócę do Polski i będę grał dla LKS Goczałkowice. Będzie to jednak dla zabawy, nie będzie to związane z profesjonalną piłką.
Łukasz Piszczek w barwach klubu z Borussii rozegrał prawie trzysta spotkań, strzelając 16 bramek oraz notując 55 asyst. Największe sukcesy święcił za kadencji Jurgena Kloppa. Wedy Borussen dwukrotnie wygrywali mistrzostwo kraju, puchar Niemiec oraz znaleźli się w finale Ligi Mistrzów, gdzie musieli uznać wyższość Bayernu Monachium.
źródło: riversport.de
fot. pressfocus