Szkoleniowiec Barcelony, Ernesto Valverde zakazał Ousmane Dembele wyciszania telefonu!
Takiej kary nikt w historii futbolu nie dostał. Francuz dostał od Ernesto Valverde zakaz wyciszania telefonu komórkowego. Jest to pokłosie zamieszania związanego ze spóźnieniem się gracza na trening Barcelony. Mistrz świata z tego roku pojawił się w centrum treningowym aż dwie godziny po zajęciach. Za ten wybryk piłkarz został ukarany karą finansową w wysokości 100 tysięcy euro. Na następny trening Dembele przyjechał godzinę wcześniej. Szkoleniowiec "Dumy Katalonii" uważa, że problemem zawodnika jest fakt, że lubi przesiadywać do późnych godzin nocnych przy konsoli.
PlayStation było właśnie powodem niestawienia się kilka tygodni temu na trening. Gracz przyznał, że miał problemy z żołądkiem i nie poinformował o zaistniałej sytuacji klub. Jak się później okazało, Dembele nie stawił się na zajęciach, ponieważ zwyczajnie na świecie zaspał. Ernesto Valverde, uważa, że nałożony na piłkarza zakaz wyciszania telefonu może spowodować, że w przypadku potrzeby skontaktowania się z reprezentantem Francji, ten bez problemu odbierze połączenie.
Mimo problemów, Valverde jest zadowolony z postępów Dembele. Doskonałym przykładem tego, że skrzydłowy zaczął grać na miarę swojego talentu, jest bramka zdobyta w spotkaniu z Tottenhamem. Francuz przejął piłkę na połowie gości, sam pomknął w kierunku bramki strzeżonej przez Llorisa, kończąc akcję piękną bramką.
źródło: Marca
fot. pressfocus