Antony był jednym z zawodników, których Manchester United chciał się pozbyć za wszelką cenę. Trafił ostatecznie do Betisu, jednak miał ofertę z większego klubu – Bayernu Monachium. Tłumaczy powody takiej decyzji.
Po przejściu do Realu Betis brazylijczyk ewidentnie odżył. Niejednokrotnie pokazał swoje umiejętności strzelając piękne bramki. Szybko rozkochał w sobie fanów, którzy wręcz błagali klub, aby ci go do siebie ściągnęli na stałe. Długo to trwało, ale ich marzenie stało się faktem. Brazylijczyk dołączył do hiszpańskiego zespołu.
Jak się okazuje to nie był jedyny klub, który mocno interesował się zawodnikiem. O dziwo był to zdecydowanie większy klub – Bayern Monachium. Antony tłumaczy w wywiadzie powody takiej decyzji:
Dzień przed finalizacją transferu rozmawiałem z działaczami Bayernu. Powiedziałem im, że umowa z Betisem jest już dopięta w 95 procentach i że zamierzam dotrzymać słowa. Zrobiłem to z szacunku i miłości wobec klubu. Ponadto czuje się w nim bardzo szczęśliwy – powiedział Antony Mam ogromny szacunek do Bayernu, ale czuje spokój z decyzją, którą podjąłem. Nie wiem, co przyniesie przyszłość, ale teraz jestem szczęśliwy – przyznał Brazylijczyk.

Fanatyk sportów ekstremalnych, orientalnego żarcia i jednośladów. Swoją przygodę z dziennikarstwem rozpocząłem jeszcze przed studiami pracując w sekcji żużlowej Wybrzeża Gdańsk. Niedługo później hobby stało się pracą, pracą którą uwielbiam. Rodowity gdańszczanin z krwi i kości, który za nic nie myśli opuszczać swojego ciepłego gniazdka.


