Angielskie media, już jeden dzień po ogłoszeniu zakończenia kariery Ashley Cole'a, podają, że zajmie on miejsce w sztabie szkoleniowym swojej byłej drużyny.
Wczoraj, oficjalnie, Ashley Cole ogłosił światu, że jego piłkarska kariera dobiegła końca. 38-latek jest jedną z legend Chelsea. Wraz z kolegami z The Blues świętował między innymi mistrzostwo Premier League, zdobycie trofeum Ligi Mistrzów oraz Ligi Europy. W reprezentacji Anglii wystąpił 107 razy, a jego ostatnim klubem było Derby County, którego trenerem w poprzednim sezonie był właśnie Frank Lampard. Okazuje się, że obaj panowie mogą znów ze sobą pracować, tym razem w sztabie szkoleniowym jednej drużyny, którą będzie Chelsea.
>>> CZYTAJ NA FOOTBAR: WILCZEK Z KOLEJNĄ BRAMKĄ
Angielski serwis Daily Mail podaje, że zarząd The Blues rozpatruje zatrudnienie Ashley'a Cole'a w na razie nieokreślonej roli. 38-latek sam przyznawał, że jednym z powodów zakończenia kariery była chęć rozpoczęcia nowego rozdziału, którym będzie pogoń za uprawnieniami trenerskimi. Chelsea, według mediów, ma mu pomóc w zaliczeniu kursu UEFA. Sam Frank Lampard podobno powiedział swoim pracodawcom, że chciałby mieć w swojej kadrze swojego byłego kolegę z boiska.
W obecnym sztabie szkoleniowym 6-krotnych mistrzów Anglii znajduje się już kilku byłych, wybitnych piłkarzy tej drużyny. Są to między innymi Claudio Makelele, Petr Cech, Paulo Ferreira oraz Carlo Cudicini. Widać, że zarząd klubu lubi stawiać na ludzi, którzy znają Chelsea od podszewki, a do takich na pewno zalicza się Ashley Cole.
Źródło: Daily Mail
fot: pressfocus